W periodyku „Menopause” opublikowano właśnie badanie, w którym przeanalizowano dane ponad 400 kobiet, które na początku badania miały od 45 do 52 lat. Po przejściu przez nie menopauzy oszacowano u nich ryzyko choroby sercowo-naczyniowej poprzez zmierzenie sztywności i grubości tętnic.
Na podstawie informacji o cyklach menstruacyjnych uczestniczki podzielono na trzy grupy:
- 62% miało cykle stabilne, których długość przed menopauzą się nie zmieniła,
- u 16% doszło do wydłużenia długości cyklu na pięć lat przed menopauzą (wczesne wydłużenie),
- a u 22% takie wydłużenie zaobserwowano na dwa lata przed menopauzą (późne wydłużenie).
Okazało się, że najmniejsze ryzyko choroby sercowo-naczyniowej występowało wśród kobiet, u których doszło do późnego wydłużenia cyklu – w tej grupie pomiary tętnic wypadły najkorzystniej. Natomiast największe ryzyko stwierdzono w grupie z wczesnym wydłużeniem cyklu. Według autorów badania odkrycie to pokazuje, że konieczne jest bardziej zindywidualizowane podejście do pacjentek w wieku okołomenopauzalnym.
Przy pomocy określenia „trajektorii cyklu” przed menopauzą można trafniej określić ryzyko choroby sercowo-naczyniowej u danej pacjentki, a dzięki temu – lepiej dopasować działania profilaktyczne do jej potrzeb.
Naukowcy przypuszczają, że trajektoria cyklu odzwierciedla poziom hormonów, które wpływają na zdrowie układu krążenia. Planują zbadać tę hipotezę w przyszłych badaniach.