Choć istnieją pewne alternatywy względem pracy na stole terapeutycznym, np. wykorzystanie specjalnych krzeseł do masażu lub praca na materacu, większość terapeutów z pewnością decyduje się na zakup stołu. Można powiedzieć, że jego obecność jest do pewnego stopnia wizytówką, elementem szczególnym gabinetu fizjoterapeutycznego. Także terapeuci dojeżdżający do pacjentów są zazwyczaj wyposażeni w przenośne stoły terapeutyczne, dzięki czemu ich gabinet zawsze podróżuje wraz z nimi.
Na rynku dostępna jest olbrzymia liczba różnorodnych stołów terapeutycznych, a producenci prześcigają się w dostarczaniu coraz to nowszych rozwiązań. Niektóre z nich mają rzeczywiście istotne znaczenie dla komfortu pracy, inne z kolei nie są aż tak ważne lub stanowią "dodatki" wartościowe jedynie dla konkretnej grupy odbiorców. Rynek zmienia się dynamicznie. Nie zawsze terapeuci-praktycy mogą poświęcić czas na jego śledzenie i analizowanie dostępnych opcji oraz przeglądanie dziesiątek, a może nawet setek stron internetowych producentów i sprzedawców oferujących najrozmaitsze rozwiązania. Nie należy jednak zapominać, że dobry stół jest niezwykle istotną inwestycją, albowiem wpływa na komfort i zadowolenie pacjenta, ochronę układu mięśniowo-szkieletowego terapeuty oraz w niektórych przypadkach determinuje możliwość bądź łatwość wykonania określonych technik terapeutycznych.
Pomimo powszechności wykorzystywania stołów w praktykach fizjoterapeutycznych, ergonomiczne użytkowanie tego jakże niezwykle istotnego wyposażenia nie zawsze jest kwestią oczywistą. Drobne podpowiedzi mogą zdecydowanie ułatwić pracę, zoptymalizować ją, poprawić ergonomię wykonywanych technik oraz zapewnić większą wygodę i komfort pracy. Wszelkie decyzje podejmowane przez terapeutę powinny być dobrze przemyślane i uzasadnione. Dotyczy to także inwestycji, które bezpośrednio przekładają się na jakość warunków pracy i świadczonych usług.
Niniejszy artykuł został pomyślany jako zbiór rad i wskazówek, dotyczących codziennej praktyki fizjoterapeutycznej w odniesieniu do wyposażenia gabinetu w jeden z najistotniejszych i niekoniecznie tanich elementów o dużym znaczeniu dla naszej pracy. Zaprezentowano tu również kilka praktycznych wskazówek co do samego obchodzenia się ze stołem. Z pewnością większości doświadczonych terapeutów znaczna część przekazanych informacji pozwoli jedynie utwierdzić się w przekonaniu, że dokonali właściwego wyboru i wykorzystują swoje narzędzia pracy w ergonomiczny sposób. Tym niemniej, być może nawet najbardziej doświadczeni fizjoterapeuci znajdą w poniższym tekście choćby pojedyncze interesujące wskazówki. Jeżeli tak się stanie, wysiłek włożony w opracowanie materiału jest warty podjęcia. Zapraszamy do lektury.
Poniżej zaprezentujemy wybrane parametry stołów rehabilitacyjnych, na które naszym zdaniem warto jest zwrócić szczególną uwagę, a które czasami nie są przez nas rozpatrywane. Ze względu na objętość tekstu zdecydowaliśmy się nie umieszczać informacji, które często są dostępne bezpośrednio (np. u producenta), a ich znaczenie wydaje się bardziej oczywiste, np. ciężar stołu, jego udźwig czy też wyposażenie dodatkowe pod postacią wałków, wieszaków na ręczniki, uchwytów na prześcieradła, podkłady itp. Dokonany wybór ma charakter subiektywny i opiera się na wieloletnich obserwacjach użyteczności stołów terapeutycznych w różnych warunkach, celach i otoczeniu.
Szerokość stołu terapeutycznego
Istotnym aspektem, na który warto zwrócić uwagę przy doborze stołu, jest jego szerokość. Zazwyczaj nie zwraca się na nią tak bacznej uwagi, jak na wysokość, jednakże może to być błędem znacznie utrudniającym korzystanie ze stołu i zmniejszającym ergonomię pracy terapeuty oraz komfort pacjenta.
Optymalna szerokość stołu jest uzależniona od kilku czynników. W większości sytuacji pojawia się pokusa zaopatrzenia się w możliwie szeroki stół. Niektórzy producenci umożliwiają dobór szerokości w różnym zakresie, np. 65-70-80 cm w przypadku stołów stacjonarnych, nie uzależniając przy tym ceny od wybranej szerokości. Wówczas często pojawia się tendencja do decydowania się na najszerszy stół ze względu na "oszczędność" i w trosce o "wygodę pacjenta". Takie postępowanie ma miejsce szczególnie wtedy, gdy stół jest przewidziany m.in. do wykonywania masażu. Wówczas terapeuci na pierwszym miejscu myślą o komforcie osoby poddawanej terapii. Niestety postępowanie takie zazwyczaj nie jest słuszne.
Szerszy stół nie ma żadnego przełożenia na większy komfort pacjenta, poza dwoma wyjątkami. Wspomniane wyjątki dotyczą pacjentów neurologicznych, którzy wymagają dużej płaszczyzny, aby czuć się bezpiecznie, oraz dzieci, dla których stół terapeutyczny jest często "miejscem zabawy". Dla nich zaprojektowane zostały stoły do terapii Bobath, które mogą mieć szerokość 120 cm. Warto również wspomnieć, że terapia z wymienionymi grupami pacjentów często odbywa się na materacu, który zapewnia jeszcze większą powierzchnię pracy i znacznie większe poczucie bezpieczeństwa. Z tego względu bardzo szeroki stół jest zazwyczaj "luksusem", z którym można poczekać w przypadku pilniejszych wydatków.
W pozostałych sytuacjach zdecydowanie zalecamy wyposażenie gabinetu w wąskie stoły rehabilitacyjne. Chociaż może wydawać się to paradoksem, naszym zdaniem: im węższy stół, tym bardziej praktyczny. Niestety na rynku bardzo trudno jest znaleźć wąskie stoły przenośne i stacjonarne. Standardowa szerokość "wąskiego" stołu wynosi 58-56 cm. Na szczęście, przeszukując internet, można znaleźć producentów oferujących stoły o szerokości 50 cm.
Zalet wąskich stołów jest przynajmniej kilka. Po pierwsze - pacjent jest wtedy zawsze blisko terapeuty. Pacjenci mają tendencję do układania się na środku stołu, co w większości przypadków jest najmniej pożądaną pozycją. Jeżeli terapia wykonywana jest w pozycji leżącej, pacjent w wielu przypadkach powinien znajdować się jak najbliżej krawędzi stołu, aby terapeuta miał łatwy dostęp do opracowywanego obszaru ciała. Jeżeli tak nie jest, zachodzi konieczność ciągłego przemieszczania pacjenta i zmiany jego pozycji. Nie jest to komfortowe, szczególnie jeżeli pacjent cierpi na ostre dolegliwości bólowe.
Obawa o to, że pacjent spadnie z "wąskiego" stołu, nie jest niczym uzasadniona. Właściwe postępowanie z pacjentem, np. przyłożenie rąk terapeuty do krawędzi stołu, w celu wyznaczenia jego granicy, tworzy bezpieczną, ergonomiczną przestrzeń. Podobnie zamkniętą przestrzeń terapeuta może uzyskać, opierając się o stół miednicą lub kończyną dolną. Dzięki takiemu rozwiązaniu powstaje "zamknięta przestrzeń terapeutyczna", która jest niezwykle istotna w profesjonalnej pracy z pacjentem. W omawianej sytuacji pacjent zawsze znajduje się przy krawędzi stołu, czyli jest łatwo dostępny dla oddziaływania terapeutycznego.
Wąskie stoły są również niezwykle przydatne przy wykonywaniu badania i stosowaniu technik terapeutycznych w pozycji siedzącej. W siadzie pacjent powinien zazwyczaj znajdować się tak blisko terapeuty, jak to możliwe. W związku z tym często proszony jest o przysunięcie się do tylnej krawędzi stołu. Jeżeli stół jest zbyt szeroki, taka pozycja jest trudna do uzyskania i wymaga podłożenia wałka pod kolana pacjenta. To jest nie tylko niewygodne, lecz również czyni pacjenta mniej stabilnym i ewentualnie może wpłynąć na odczyt napięć i ruchomości lub do pewnego stopnia utrudnić wykonanie techniki. W niektórych sytuacjach wskazane jest ustabilizowanie miednicy pacjenta. W tym celu, jeżeli jest to możliwe, wykorzystuje się siad okroczny. Pacjent obejmuje nogami dolną część stołu, dzięki czemu możliwe jest wyizolowanie ruchu górnych partii ciała. Przy szerokich stołach uzyskanie takiej stabilizacji jest niemożliwe.
Do wspomnianych celów najczęściej wykorzystywany jest dół stołu. Pacjent siada na dolnym rogu wąskiego stołu, dzięki czemu terapeuta ma swobodny dostęp od przodu, boku i tyłu pacjenta. Z tego względu na rynku dostępne są stoły, które w obszarze ramion i tułowia są szersze, natomiast zwężają się w dolnej części. Są one dobrym rozwiązaniem dla terapeutów nieprzekonanych do bardzo wąskich stołów, którzy chcą zapewnić przestrzeń pacjentowi, jednocześnie nie rezygnując z dobrego dostępu.
Warto wspomnieć, że tego rodzaju profilowane stoły dostępne są w wersji stacjonarnej oraz przenośnej. Ma to niebagatelne znaczenie, ponieważ pozwala na wykorzystanie wszelkich zalet ergonomii opisanych powyżej, jednocześnie zmniejszając ciężar stołu, co jest niezwykle istotne w przypadku mobilnych terapeutów.
Na rynku dostępne są także stoły o różnych konturach i wycięciach. Najczęściej spotyka się stoły z bardzo wąskimi zagłówkami lub stoły o kształcie klepsydry, czyli przewężone na środku. Z naszego punktu widzenia takie rozwiązania, chociaż są atrakcyjne wizualnie, nie przyczyniają się w istotnym stopniu do poprawy komfortu pacjenta ani ergonomii pracy terapeuty.
Wysokość stołu terapeutycznego
Jedną z kluczowych cech zapewniających komfort korzystania z profesjonalnego stołu rehabilitacyjnego jest wysokość powierzchni roboczej. Na rynku dostępne są różne warianty i zakresy regulowania wysokości stołu, uzależnione od jego konstrukcji.
W przypadku stołów przenośnych rozpiętość możliwych wysokości jest zazwyczaj mniejsza niż w przypadku stołów stacjonarnych. Najczęściej zawiera się ona w przedziale pomiędzy 60 cm a 80 cm. Dostępne są jednak stoły przenośne, które można obniżać do 53 cm. W przypadku stołu przenośnego istotne znaczenie ma również skok, z jakim można regulować wysokość. Najczęściej wynosi on 5 cm, aczkolwiek dostępne są również warianty o skoku 3,2 cm.
W przypadku stołów stacjonarnych średni zakres wysokości jest podobny i zawiera się w przedziale od około 50 cm do 90 cm. Możliwe jest jednakże znalezienie stołów o znacznie większych możliwościach regulacji wysokości: w zakresie od 44 cm do 101 cm.
Z naszego punktu widzenia szczególnie istotne jest, jak nisko można ustawić stół. Istnieją bowiem techniki, głównie w terapii manualnej i ortopedycznej terapii manipulacyjnej wg Cyriaksa, wymagające możliwie najniższego ustawienia stołu. Podobna sytuacja zdarza się w chiropraktyce oraz (rzadziej) w osteopatii. We wspomnianych technikach terapeuta ustawia ciężar swojego ciała nad pacjentem i aplikuje impuls za pomocą wyprostowanych ramion. W takiej sytuacji niezwykle istotna jest wytrzymałość stołu i możliwość jego niskiego ustawienia.
Górna granica możliwości regulacji wysokości stołu zazwyczaj nie stanowi problemu i jest w zupełności wystarczająca, a nawet niecałkowicie wykorzystywana.
Najczęściej pracuje się w środkowym zakresie wysokości stołu, tym niemniej kilka centymetrów różnicy czasami może być istotne. Jest to szczególnie ważne w przypadku stołów przenośnych, w których regulacja wysokości jest bardziej uciążliwa i możliwa w mniejszym zakresie.
Warto pamiętać o prostych wskazówkach ułatwiających korzystanie z właściwej wysokości stołu.
Zazwyczaj pewne techniki wykonywane są na określonych wysokościach roboczych.
Dla ergonomii własnej pracy oraz zachowania profesjonalizmu warto zapamiętać, na jakim poziomie ustawiamy stół w przypadku konkretnej techniki. W tym celu najczęściej wykorzystuje się proste punkty orientacyjne w obrębie naszego ciała, takie jak: wyprostowane ramię z zaciśniętą pięścią, wyprostowane ramię z wyprostowanymi palcami, wysokość krętarza, wysokość kolan itd. Pamiętanie o nich pozwala zachować ergonomię pracy oraz zadbać o najbardziej poprawne wykonanie techniki. Pewnego rodzaju rutyna postępowania pozwala na nauczenie własnej propriocepcji odczytywania tkanek pacjenta i wykonywania technik w wystandaryzowany sposób. To właśnie automatyzacja umożliwia unikanie błędów, zapewnia szybkość i wydajność pracy.
Z tego powodu najbardziej doświadczeni terapeuci wykonują czynności według pewnego określonego, powtarzalnego schematu utrwalonego podświadomie, dzięki czemu większe zasoby uwagi mogą przekierować na nietypowe, szczególne przypadki.
Nie zawsze dysponujemy komfortem łatwej zmiany wysokości stołu. W takiej sytuacji zalecamy ustawić stół na najniższej często wykorzystywanej wysokości roboczej. Zalecenie takie ma wymiar bardzo praktyczny. Zazwyczaj jesteśmy bowiem w stanie w zdecydowanie większym stopniu obniżyć nasz środek ciężkości, niż go podnieść. Podniesieniu środka ciężkości może służyć wspięcie się na palce. Niestety taka pozycja jest zazwyczaj mało stabilna i niewygodna. Dużo łatwiejsze i możliwe w dużo większym zakresie jest obniżenie ciała terapeuty względem stołu. Oczywiście nigdy nie wykonujemy tego poprzez zgarbienie kręgosłupa.
Takie postępowanie jest bardzo nieergonomiczne i może skończyć się problemami, uniemożliwiającymi dalszą pracę. Najprostszym sposobem jest ustawienie się w większym wykroku. Warto zastanowić się nad kilkoma wariantami takiej pozycji terapeuty. Najprawdopodobniej, najczęściej wykorzystuje się ustawienie równoległe względem stołu: w wykroku, nogą zakroczną w rotacji wewnętrznej bliżej stołu, ustawioną na palcach, nogą wykroczną lekko ugiętą, miednicą opartą o stół i twarzą skierowaną w stronę zagłówka.
Ustawienie w wykroku umożliwia terapeucie regulowanie wysokości środka ciężkości ciała oraz płynne przenoszenie go do przodu lub do tyłu, w zależności od potrzeby. Noga zakroczna ustawiona bliżej stołu i utrzymanie prostych pleców z fizjologiczną lordozą oraz niewielkie ugięcie stawów kolanowych pozwalają na swobodne ruchy rotacyjne terapeuty w kierunku stołu i znajdującego się na nim pacjenta. Oparcie się o stół odciąża terapeutę oraz zamyka przestrzeń, dzięki czemu pacjent czuje się bezpieczny. Lekkie ugięcie stawów kolanowych (ich odblokowanie) daje możliwość szybkiego obniżenia środka ciężkości.
Jest to niezwykle istotne przy wykonywaniu różnych technik, w szczególności zaś HVLA (ang. high velocity low amplitude).
Zazwyczaj błędem jest wykonywanie technik badania oraz terapii za pomocą ramion i rąk. Bardzo szybko ulegają one zmęczeniu i nie są w stanie wygenerować odpowiedniego impulsu terapeutycznego. W tym celu wykorzystuje się całe ciało i jego propriocepcję. Większość technik wykonywanych jest przez właściwą pracę nóg i ustawienie terapeuty. Dlatego, poza właściwościami mechanicznymi stołu, niezwykle istotna jest mechanika ciała terapeuty.
Innym dość często wykorzystywanym ustawieniem jest lekki rozkrok prostopadle do stołu. Również ten sposób ustawienia pozwala zaprzeć się o stół. Należy jednak pamiętać, że w większości przypadków wspomniane ustawienie nie jest całkowicie prostopadłe. Lekki wykrok oraz ugięcie kolana zapewnia większe możliwości rotacyjne i tym samym lepszą mobilność terapeuty.
Właściwa obsługa stołu rehabilitacyjnego implikuje umiejętność optymalnego korzystania z własnego ciała i uczynienia siły ciężkości naszym sprzymierzeńcem, niezależnie od tego czy terapeuta jest silny i masywny, czy drobny i niewysoki.
Regulacja wysokości stołu terapeutycznego
Na rynku dostępnych jest wiele opcji regulacji wysokości stołu. Jest to cecha niezwykle istotna, która może czynić korzystanie ze stołu przyjemnością lub wręcz przeciwnie - bardzo ją utrudnić.
Najprostszym wariantem jest stół nieposiadający możliwości regulacji wysokości. Nie mówimy tutaj o kozetce, która ma inne przeznaczenie i nie powinna być porównywana ze stołem do masażu lub rehabilitacji. Niektórzy producenci oferują stoły o ustalonej wysokości np. 56 cm. Są one wsparte na mocnych metalowych nóżkach i mogą być z powodzeniem wykorzystywane w warunkach domowych, jeżeli pacjent potrzebuje regularnie korzystać z terapii odbywającej się na stole. Niewątpliwą zaletą tego rodzaju stołów jest ich bardzo przystępna cena. Tym niemniej w warunkach profesjonalnego gabinetu raczej się nie sprawdzają. Ewentualnie można wyobrazić sobie ich zastosowanie jako stołów zastępczych.
Kolejnym pod względem prostoty rozwiązania jest stół przenośny wsparty na drewnianych (lub aluminiowych) nóżkach, w którym wysokość jest regulowana za pomocą śrub, dających się ręcznie odkręcać i dokręcać. Wspomniane rozwiązanie kusi zazwyczaj niewygórowaną ceną, relatywnie niewielką wagą stołu - więc i możliwością jego łatwiejszego przenoszenia (co jest kluczowym aspektem dla mobilnego terapeuty). Niestety, chcąc skorzystać z wymienionych zalet, trzeba zdecydować się na kompromis i pogodzić się z nieuniknionymi wadami. Zastosowanie śrub jako mechanizmu regulacji wysokości wiąże się z koniecznością ich manualnego odkręcania i zakręcania za każdym razem, kiedy niezbędne jest dostosowanie wysokości do przeprowadzanej techniki.
Aby wykonać tę operację w pojedynkę, należy przewrócić stół na bok i dokonać koniecznej korekty. Wykonywanie jej przy stojącym stole jest wprawdzie możliwe, jednak bardzo niewygodne. Oznacza to, że pacjent musi zejść ze stołu na czas przygotowania stołu do zmiany techniki. Zazwyczaj tego rodzaju stoły wyposażone są w sześć nóżek, których wysokość musi być ustawiona. Zmiana wysokości pochłania czas i jest dość "skomplikowana" logistycznie. Pamiętając o tych niedogodnościach, szczególnie warto jeszcze raz zapoznać się z naszymi poradami dotyczącymi wykorzystania środka ciężkości ciała terapeuty.Taka praca pozwala ustawić stół na najbardziej uniwersalnej wysokości i dostosowywać do niej wysokość ciała terapeuty.
Nowszym rozwiązaniem jest zastosowanie zatrzasków w stołach przenośnych. Wystarczy wcisnąć zamontowany mechanizm, aby zwolnić zatrzask i regulować wysokość stołu o jeden skok. Opcja ta zdecydowanie przyspiesza i usprawnia dostosowywanie wysokości przenośnego stołu, zazwyczaj nie sprawia trudności także w sytuacji, gdy stół stoi na podłodze.
Należy wspomnieć, że rozwiązanie to jest dostępne w stołach z metalowymi nóżkami. Są one przez to stabilniejsze, ale również cięższe niż inne. Producenci starają się zniwelować ten mankament poprzez oferowanie stołów na czterech, a nie jak zazwyczaj na sześciu nogach. Jest to rozwiązanie bardzo praktyczne, ponieważ zmiana wysokości zajmuje dosłownie moment i jest bardzo prosta. Teleskopowe nóżki są bardzo stabilne, a linki ukryte są wówczas bliżej blatu, przez co umożliwiają terapeucie umieszczenie nóg pod stołem (np. gdy pracuje, siedząc na stołku).
Naszym zdaniem omawiane stoły pozwalają na komfortowe wykonywanie wielu technik, które dotychczas były utrudnione ze względu na konstrukcje stołów przenośnych. Warto również zwrócić uwagę, że niektórzy producenci tego rodzaju stołów zrezygnowali z montowania po bokach gumowych korków, służących jako nóżki ochronne podczas transportu urządzenia. Według nas jest to dobre rozwiązanie. Obecność tych niewielkich elementów ograniczała terapeucie możliwość oparcia się do jednej strony stołu oraz często powodowała występowanie siniaków w wyniku zawadzenia. Może to detal, ale jest on istotny w codziennym komforcie korzystania ze stołu.
Kolejne rozwiązania dotyczą stołów stacjonarnych. Najprostszym z nich jest regulowanie wysokości za pomocą korby. Zazwyczaj jest to sprawny, niezawodny mechanizm, jednak dość uciążliwy w obsłudze. Z tego powodu omawiane stoły nie cieszą się zbyt dużą popularnością. Dobrą alternatywą mechanicznej zmiany wysokości stołu jest wykorzystanie mechanizmu pneumatycznego. Stoły takie są zazwyczaj wyposażone w wajchę, za pomocą której ruchami pompującymi stopy terapeuta podnosi wysokość stołu na żądany poziom. Regulacja wysokości ku górze nie jest zbyt płynna i odbywa się raczej skokowo.
Tym niemniej zaletą jest dosyć szybka zmiana wysokości, często sprawniejsza niż w przypadku stołów napędzanych elektrycznie. Jeżeli ze względu na skokową regulację wysokości stół zostanie ustawiony zbyt wysoko, można bez problemu obniżyć go płynnie do pożądanego poziomu. Wystarczy jedynie nacisnąć lub podważyć wajchę, aby zmniejszyć ciśnienie w układzie hydraulicznym i płynnie uzyskać pożądana wysokość. Stoły regulowane pneumatycznie cieszą się zwykle dużą popularnością ze względu na prostotę obsługi, wytrzymałość, niezależność od źródła zasilania oraz łatwe manewrowanie.
Częstym problemem związanym ze stołami elektrycznymi są kable, które łatwo ulegają uszkodzeniu (np. poprzez najechanie na nie stołem lub wyrwanie) oraz stanowią niebezpieczeństwo dla pacjentów oraz personelu (groźba potknięcia się). Problemy te są szczególnie widoczne w przypadku gabinetów wielkopowierzchniowych, w których jest jednocześnie wiele stanowisk pracy. Zazwyczaj istnieje wówczas konieczność zapewnienia zasilania elektrycznego z większej odległości, a mnogość kabli i przedłużaczy zaczyna być rzeczywistym utrudnieniem. Stoły pneumatyczne sprawdzają się również znakomicie w salach wykładowych, np. w ośrodkach szkoleniowych oferujących kursy podyplomowe. Są one łatwe w manewrowaniu i utrzymaniu oraz ewentualnym transporcie.
Bardzo popularne są stoły regulowane elektrycznie napędzane silnikiem lub silnikami. Mogą one posiadać jeden silnik, regulujący wysokość całego stołu, lub kilka, jeżeli stół jest łamany i oferuje możliwość elektrycznego sterowania poszczególnymi sekcjami.
Jeżeli stół wyposażony jest w kilka silników, właściwie jedynym rozwiązaniem jest pilot ręczny. Z praktycznego punktu widzenia wykorzystanie pilota często jest problematyczne. Po pierwsze, jest to związane z dużą liczbą przycisków, które w ferworze pracy mylą się i obsługiwanie stołu staje się niewygodne. Po drugie, do obsługi pilota potrzebna jest ręka, która jest często zajęta pracą z pacjentem.
Należy pamiętać, że z zasady "obwód" pomiędzy pacjentem i terapeutą powinien być zamknięty (powinien wyznaczać przestrzeń terapeutyczną), natomiast konieczność manewrowania pilotem przerywa kontakt z pacjentem i ogranicza płynność pracy.
Po trzecie, pilot znajduje się zazwyczaj tylko po jednej stronie, co oznacza, że w wielu przypadkach jest niedostępny i chęć skorzystania z niego ponownie zakłóca przebieg terapii. Po czwarte, pilot zamocowany jest na kablu o ograniczonej długości i wytrzymałości. Nierzadko ulega uszkodzeniu lub stanowi kolejne potencjalne zagrożenie potknięcia się. Po piąte, często nie wiadomo, co zrobić z pilotem po skorzystaniu z niego. Mimo tego, że zazwyczaj jest on wyposażony w magnes pozwalający na przymocowanie go do metalowych części stołu lub posiada zaczep, którym można umocować go do ramy stołu lub kieszeni terapeuty, nierzadko ląduje na podłodze, co grozi jego uszkodzeniem.
Podsumowując: pomimo znacznej popularności stołów wyposażonych w pilot ręczny, nie jest on zazwyczaj idealnym rozwiązaniem. Jest on jedyną alternatywą w przypadku stołów o licznych funkcjach sterowanych elektrycznie (poza panelem, który jednakże jest właściwie niespotykany) oraz bardzo często występuje przy stołach o ramie w formie krzyżaka. Z reguły nie jest jednak tak wygodny, jak byśmy się tego spodziewali. Sprawdza się dobrze, jeżeli nie jest jedynym sposobem obsługi regulacji wysokości, lub - gdy stół wyposażony jest w dwa piloty po obydwu stronach ramy.
Podobne problemy może stwarzać regulacja wysokości stołu za pomocą pilota nożnego. Również ten element potrzebuje przewodu, który łatwo ulega uszkodzeniu i jest dostępny tylko w jednym miejscu. Zaletą jest uwolnienie rąk terapeuty. Wadą jest zazwyczaj słabe oznakowanie kierunku "góra-dół" oraz możliwość zamienienia kierunków poprzez niewłaściwe podłączenie.
Najbardziej pragmatycznym rozwiązaniem wydaje się mechanizm regulacji wysokości za pomocą ramy, otaczającej podstawę stołu. Jest ona dostępna ze wszystkich stron i pozwala na płynną regulację "góra-dół" bez konieczności odrywania rąk od pacjenta. Jest ona również intuicyjna, ponieważ delikatne popchnięcie ramy w stronę zagłówka podnosi stół, natomiast popchnięcie jej w kierunku nóg powoduje obniżenie stołu. Dodatkową zaletą jest brak kabla, będącego elementem łatwouszkadzalnym, który przeszkadza w obsłudze stołu i potencjalnie zwiększa ryzyko potknięcia się.
Przy obsłudze ramy stołu należy pamiętać o delikatności i odnalezieniu właściwego punktu, w którym uruchamia ona silnik. Zbyt gwałtowne ruchy nie spowodują pożądanej reakcji. Mechanizm ramowy może występować w różnych wariantach, np. przesuwanym w kierunku głowy i stóp pacjenta lub "kołyski", czyli pochylania ramy na boki. Niezależnie od rodzaju wydaje się on nam najbardziej praktyczny w obsłudze pojedynczej funkcji regulacji wysokości blatu stołu.
Zagłówek stołu terapeutycznego
Istotnym elementem stołu terapeutycznego jest zagłówek. Na rynku dostępne są różne wersje stołów - zarówno przenośnych jak i stacjonarnych - nieposiadających zagłówków i pozbawionych możliwości ich dokupienia (brak możliwości montażu). Są to zazwyczaj najprostsze stoły i ich zaletą jest atrakcyjna cena.
Naszym zdaniem warto zainwestować nieco więcej, by nie pozbawiać pacjenta wygody związanej z prawidłowym ustawieniem kręgosłupa szyjnego podczas terapii. W przypadku konieczności ustawienia głowy w wyższym położeniu, często dobrze sprawdza się najzwyklejsza poduszka. Należy pamiętać, że nie powinna być ona zbyt duża, a odpowiedniej wielkości i wystarczająco miękka, aby dała się złożyć na pół. W takiej postaci jest najbardziej użyteczna.
Mimo że podana informacja zdaje się oczywistością, często obserwujemy brak tak podstawowego wyposażenia, nawet w gabinetach posiadających najwyższej klasy sprzęt. Zawsze należy pamiętać o podstawach, które często mogą do pewnego stopnia zastąpić bardziej skomplikowane rozwiązania. Warto również wspomnieć, że poduszka może być wykorzystywana jako istotna pomoc przy odpowiednim układaniu pacjenta, z czego niestety korzysta niewielu terapeutów. Tym niemniej, przy wykonywaniu wielu technik terapii manualnej, np. manipulacji lub mobilizacji, zależy nam na jak najdokładniejszym ułożeniu pacjenta i jego całkowitej bierności.
Niewskazane jest, by pacjent "pomagał" terapeucie, samodzielnie zmieniając czy korygując swoją pozycję. Umieszczając poduszkę w odpowiednim miejscu stołu, np. bliżej jednej z jego krawędzi, dajemy pacjentowi do zrozumienia, jak powinien się ułożyć. Co jeszcze istotniejsze, poduszką można manewrować na śliskiej powierzchni stołu, dzięki czemu możemy uzyskać nie tylko doskonałe podparcie głowy pacjenta, lecz także zmieniać bez najmniejszego wysiłku zakres zgięcia bocznego i rotacji. Często szczegóły decydują o perfekcji i skuteczności wykonywanej techniki.
Kolejnymi pod względem prostoty są stoły mające otwór na głowę zaślepiany gąbką, zlokalizowany w blacie stołu. Taka konstrukcja zapewnia nieco większy komfort pacjentowi oraz w nieznacznym stopniu usprawnia pracę terapeuty. Głowa pacjenta może w ten sposób zostać ustawiona pod minimalnie ujemnym kątem, co umożliwia łatwiejsze manewrowanie w obrębie odcinka szyjnego.
Takie rozwiązania stosowane są głównie w przypadku stołów przenośnych i wówczas są po prostu praktyczne: nie są bowiem osobnym, niestabilnym elementem i nie dodają ciężaru. Poza tym, montowane w nich zaślepienia są zazwyczaj duże i mogą służyć za dodatkowe podkładki przy wykonywaniu różnych technik, niekoniecznie związanych z odcinkiem szyjnym i obszarem głowy pacjenta.
Niektóre stoły wyposażone są w zagłówki, będące elementem ramy stołu. Oznacza to możliwość ich regulacji jedynie w zakresie kątów dodatnich. Takie rozwiązania są zazwyczaj mało praktyczne i rzadko przydają się w gabinecie. Oczywiście często istnieje potrzeba podwyższenia głowy pacjenta, jednak nie powinniśmy ograniczać naszych możliwości jedynie do zakresu pracy od zera stopni do kąta dodatniego. W tej sytuacji można w razie potrzeby poradzić sobie wspomnianą już poduszką lub klinem. Kolejną wadą tego rodzaju rozwiązania - w odniesieniu do stołów przenośnych - jest mała stabilność zagłówka wbudowanego w ramę stołu i wynikające z dodatkowych konstrukcji osłabienie samej ramy oraz ewentualnie jej większa podatność na uszkodzenia mechaniczne. Terapeuci decydujący się na wspomnianą konstrukcję powinni osobiście sprawdzić jej wytrzymałość, przemyśleć wady i zalety oraz możliwe zastosowania terapeutyczne omawianego rozwiązania.
Zagłówek wbudowany w ramę stołu zdarza się również w przypadku stołów stacjonarnych. Ograniczenia są podobne jak przy stołach przenośnych. Wprawdzie istnieje możliwość podniesienia głowy pacjenta i uzyskania zgięcia w odcinku szyjnym kręgosłupa w pozycji leżenia tyłem, jednak taki manewr nie jest możliwy w często wykorzystywanej pozycji leżenia przodem. Z kolei wyprost odcinka szyjnego w pozycji leżenia na brzuchu jest wykorzystywany terapeutycznie zdecydowanie rzadko. Zaletą zagłówka, będącego częścią blatu stołu stacjonarnego, umieszczonego na wspólnej ramie, jest jego stabilność i odporność na uszkodzenia. Nie trzeba obawiać się mechanicznej usterki siłownika i zawiasów w przypadku znacznego obciążenia zagłówka stołu, co często ma miejsce, gdy przez nieuwagę siada się na tej części stołu.
Najbardziej zaawansowanym rozwiązaniem jest zagłówek dający możliwość regulacji w zakresie kątów dodatnich i ujemnych. Takie możliwości istnieją zarówno w przypadku stołów przenośnych, jak i stacjonarnych. Szczególnie pożądane są one w odniesieniu do profesjonalnych stołów stacjonarnych, na których wykonywane będą zaawansowane techniki z zakresu terapii manualnej. O ile pochylanie zagłówka w zakresach dodatnich jest oczywistością, o tyle nie wszyscy producenci przewidują potrzebę korzystania również z kątów ujemnych. Tym niemniej, w wielu sytuacjach pozycja leżenia przodem z kręgosłupem szyjnym ustawionym w zgięciu jest bardzo pożądanym położeniem terapeutycznym, umożliwiającym wykonywanie wielu technik w sposób bezpieczny i ergonomiczny.
Kupując stół, warto zainteresować się zakresem pochylania zagłówka, szczególnie poniżej poziomu. Wielu producentów znacznie ogranicza możliwość regulacji tego parametru, a może być ona bardzo użyteczna. W niektórych rozwiązaniach zagłówek można pochylić do niemalże - 90 stopni. I chociaż taki zakres jest rzadko wykorzystywany, umożliwia on swobodne manewrowanie stołem. Warto zwrócić również uwagę na siłownik i mechanizm regulacji ustawienia zagłówka. Zazwyczaj ma on charakter mechaniczny, co jest w zupełności wystarczające.
Elektryczne sterowanie zagłówkiem zazwyczaj jest raczej uciążliwością niż pomocą. Tym niemniej warto zadbać o możliwość płynnej i dobrze kontrolowanej zmiany pochylenia w obydwu kierunkach.
Tapicerka i wypełnienie stołu terapeutycznego
Istotnym kryterium doboru stołu jest także materiał, z którego wykonano tapicerkę, ponieważ jej jakość w dużej mierze decyduje, jak długo sprzęt nam posłuży.
Ważnymi kryteriami, które należy uwzględnić przy doborze tapicerki, są: odporność na substancje tłuste (olejki), odporność na wilgoć (płyny ustrojowe, środki higieniczne oraz dezynfekujące), niska ścieralność, wysoka odporność na rozdarcia (wzdłuż i wszerz), przyczepność (śliskość materiału, która może być zaletą lub wadą, w zależności od rodzaju wykonywanych technik i grupy pacjentów poddawanych terapii), odporność na zadrapania i zagniecenia. Wymienione w tej grupie cechy wydają się nam najistotniejsze przy doborze tapicerki z praktycznego punktu widzenia łatwości jej użytkowania.
W drugiej grupie sklasyfikować można cechy związane z bezpieczeństwem. Idealna tapicerka powinna być ognioodporna (warunek konieczny uzyskania stosownych certyfikatów medycznych), zawierać bezpieczne dodatki antybakteryjne i grzybobójcze oraz nie zawierać substancji potencjalnie szkodliwych dla zdrowia (np. ftalanów, które nierzadko stosowane są do produkcji farb i lakierów i potencjalnie mogą zwiększać ryzyko astmy, a także negatywnie wpływać na układ hormonalny i nerwowy). Do trzeciej grupy można zaliczyć właściwości tapicerki zwiększające komfort pacjenta, czyli przykładowo: miękkość i grubość zastosowanej tkaniny. Czwarta grupa obejmuje pozostałe właściwości materiału, np. odporność na warunki środowiska zewnętrznego (blaknięcie, możliwość zastosowania poza gabinetem, wodoodporność, itp.). Wymienione właściwości mogą być istotne, kiedy stół ma nam służyć np. na zawodach organizowanych w plenerze.
Materiałami najczęściej używanymi do produkcji tapicerki stołów terapeutycznych są PCV oraz PU. Na rynku pojawiają się modyfikacje podstawowych materiałów dostosowane do potrzeb pracy stołu w trudnych warunkach, np.: SoftTouch, DuraTouch i NanoSkin. Materiał typu SoftTouch charakteryzuje się szczególną miękkością, a także zadowalającą wytrzymałością: ma dużą odporność na siły ścierające (około 40.000 cykli) i rozdarcia oraz na blaknięcie (poziom 4-5). Materiał typu DuraTouch nie jest aż tak miękki, natomiast charakteryzuje się dłuższą żywotnością, związaną z odpornością na ścieranie przekraczającą nawet 50.000 cykli oraz większą odpornością na blaknięcie (poziom 6 i wyższy). Dodatkowo, materiał ten jest wodoodporny, nie zawiera rozpuszczalników i ftalanów oraz zapewnia właściwości bakteriobójcze i antygrzybiczne.
NanoSkin łączy cechy dwóch powyższych - miękkość, wytrzymałość i bezpieczeństwo medyczne, przy czym jego cena jest zazwyczaj wyższa. Należy pamiętać, że kluczem do zachowania trwałości pokrycia stołu jest jego właściwe użytkowanie i stosowanie się do zaleceń producenta i warunków gwarancji. W szczególności dotyczy to substancji, z którymi będzie miała kontakt określona powłoka. Zawsze warto wypróbować odporność na substancję chemiczną, której planujemy użyć, w niewidocznym miejscu tapicerki.
W większości przypadków terapeuci decydują się na zabezpieczenie tapicerki prześcieradłami, podkładami lub ręcznikami (np. papierowymi). Jest to zrozumiałe postępowanie, w głównej mierze mające na celu zapewnienie higieny. Tym niemniej, w niektórych przypadkach, pozbawia nas zalet korzystania z oryginalnej tapicerki (np. śliskości pozwalającej na łatwe manewrowanie ciałem pacjenta). Przed zakupem stołu zawsze warto skonsultować się z producentem w kwestii konieczności tego rodzaju zabezpieczania tapicerki oraz jej odporności na stosowanie detergentów i środków dezynfekujących.
Do wypełnienia tapicerki najczęściej stosuje się pianki tapicerskie. Warto zwrócić uwagę na ich gęstość, sztywność, odkształcenie trwałe i odbojność. W przypadku stołów terapeutycznych stosuje się pianki o gęstości 30 kg/m3 lub większej, co zapewnia im odpowiednią wytrzymałość i twardość. W przypadku stołu rehabilitacyjnego, o ile nie jest to stół przeznaczony jedynie do masażu, pożądana jest zazwyczaj większa twardość. Dzięki niej bowiem, impuls terapeutyczny dociera bezpośrednio do ciała pacjenta w miejscu wyznaczonym przez terapeutę, a nie rozprasza się po stole.
Przy zbyt miękkim wypełnieniu terapeuta musi najpierw skompresować materiał, zanim zaaplikuje właściwą technikę. Takie postępowanie jest niepraktyczne i nieergonomiczne, dlatego w uproszczeniu można powiedzieć, że lepiej decydować się na stoły o większej gęstości wypełnienia, o większej twardości czy też sztywności. Zazwyczaj preferowana sztywność wynosi około 3,6-4,6 kPA. Niższa, np. 2,3-3,4 kPA, zwykle nie sprawdza się dobrze w przypadku stołów terapeutycznych. Pożądaną cechą jest również niskie odkształcenie trwałe, zazwyczaj niższe niż 5% oraz wysoka odbojność. Parametr ten informuje o powrocie do pierwotnej formy po ściśnięciu materiału. Zazwyczaj poszukiwana odbojność powinna wynosić nie mniej niż 40%.
Stoły terapeutyczne dzielone: wielosegmentowe, wielosekcyjne
Niektórzy producenci stołów przenośnych oraz stacjonarnych oferują modele wielosegmentowe. Oznacza to, że blat stołu dzielony jest na poszczególne sekcje. Najczęściej spotyka się podział na trzy lub cztery segmenty, które manualnie bądź elektrycznie mogą być regulowane pod względem kąta nachylenia.
Dzięki temu rozwiązaniu praca z pacjentem nie musi odbywać się w pozycji leżącej, lecz w miarę potrzeby może być przeprowadzana w pozycji półleżącej, a nawet siedzącej z podparciem pod plecami. Niestety w przypadku stołów przenośnych takie rozwiązanie często nie jest zbyt praktyczne. Wiąże się zazwyczaj z małą stabilnością uniesionej sekcji stołu, w związku z czym trudno jest wykonywać manewry terapeutyczne, wymagające większej siły i docisku w kierunku płaszczyzny stołu.
Inaczej sytuacja wygląda w odniesieniu do stołów stacjonarnych. Zazwyczaj charakteryzują się one zadowalającą stabilnością, także przy ustawieniu kątowym poszczególnych sekcji stołu. Kwestią dyskusyjną może być jednak użyteczność tego rozwiązania. Istnieją wprawdzie pewne techniki, np. manipulacje według Cyriaksa, które łatwiej jest wykonywać przy podparciu pleców pacjenta. Tym niemniej kreatywny terapeuta jest w stanie wykonać tę technikę bez wykorzystania ruchomości kątowej poszczególnych sekcji stołu. Należy bowiem wspomnieć, że możliwości manewrowania poszczególnymi segmentami stołu są zazwyczaj ograniczone, ponieważ poruszają się one w takich samych kierunkach jak zagłówek, czyli umożliwiają ustawienie w jednej, dowolnie wybranej pozycji kątowej, powyżej lub poniżej płaszczyzny poziomej.
Zupełnie inne możliwości dają stoły chiropraktyczne, które z reguły są wielosegmentowe. Na końcu stołu posiadają one wysuwaną ramę, umożliwiającą zastosowanie trakcji u pacjenta. Stół tego typu daje możliwość ruchu zawiasowego na wysokości odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Dzięki użyciu specjalnej wajchy, terapeuta bez najmniejszego problemu może dynamicznie zmieniać ustawienie kątowe wspomnianej sekcji. Dzięki temu uzyskuje się dynamiczną mobilizację kręgosłupa lędźwiowego do zgięcia bądź/i wyprostu przy jednoczesnej trakcji.
W ten sposób można oddziaływać jednocześnie na stawy międzywyrostkowe, krążki międzystawowe, więzadła, powięzi i mięśnie. Swobodną ręką można wykonywać techniki na tkankach miękkich, podczas gdy pacjent poddawany jest mobilizacji trakcyjnej. Bardziej zaawansowane stoły tego rodzaju umożliwiają nie tylko ruch w kierunku zgięcia i wyprostu, czyli poniżej i powyżej poziomu, lecz także w kierunku zgięć bocznych, a nawet obwodzenia (mocowanie kuliste). Dzięki temu możliwe jest mobilizowanie pacjenta we wszystkich kierunkach z wykorzystaniem odpowiednio dobranej trakcji, a samo przeprowadzanie terapii jest komfortowe dla terapeuty, nie wymaga od niego praktycznie żadnego wysiłku.
Omawiane stoły chiropraktyczne pozwalają również na uniesienie osobno każdej sekcji: szyjnej, piersiowej, lędźwiowej, miedniczej w taki sposób, że może być ona mechanicznie wciśnięta przez terapeutę z powrotem do pozycji poziomej. Jest to funkcja umożliwiająca bardzo proste i skuteczne wykonywanie manipulacji określonych partii kręgosłupa, które z języka angielskiego nazywane są "neck drop", "thoracic drop", "lumbar drop" i "pelvic drop". Manipulacje wykonywane w ten sposób są stosunkowo proste pod względem technicznym i bardzo efektywne.
Czasami obszar stołu "przeznaczony" na odcinek piersiowy jest dodatkowo podzielony na górny i dolny, co umożliwia bardziej precyzyjne ułożenie pacjenta do wykonywanej techniki. Wspomniane sekcje mają także możliwość osobnego, niezależnego ustawiania na różnych poziomach (wysokościach). Dzięki tego rodzaju rozwiązaniu zwiększa się paleta możliwych do wykonania technik, bądź też ich przeprowadzenie jest zdecydowanie prostsze pod względem technicznym.
Także zagłówki tych stołów zdecydowanie różnią się od zagłówków klasycznych stołów fizjoterapeutycznych i przeznaczonych na potrzeby masażu. Istnieje możliwość ustawienia zagłówka na różnych wysokościach równolegle do podłoża oraz wykonania "neck drop", czyli manipulacji odcinka szyjnego w linii prostej ku dołowi lub z jednoczesną trakcją w kierunku dogłowowym. Podobnie jak w przypadku części lędźwiowej istnieje możliwość dynamicznej mobilizacji trakcyjnej odcinka szyjnego we wszystkich kierunkach: do zgięcia, wyprostu, zgięć bocznych, rotacji i obwodzenia przy całkowitej bierności pacjenta i minimalnym wysiłku ze strony terapeuty.
Funkcje oferowane przez opisywane zaawansowane stoły chiropraktyczne są niemalże nieograniczone. Znacznym problemem jest jednak cena stołu, która nierzadko ponad dziesięciokrotnie przekracza cenę najdroższego stacjonarnego stołu do fizjoterapii, masażu czy też terapii manualnej i osteopatii. Z tego względu zawsze dobrze jest dokładnie przemyśleć dokonywany zakup.
Fizjoterapeuci są grupą specjalistów medycznych, którzy poświęcają swoje umiejętności niesieniu pomocy osobom o ograniczonych funkcjach aparatu ruchowego. Z natury wyróżniają się empatią i troską o drugiego człowieka. Dostrzegają w nim jednostkę o szczególnych predyspozycjach fizycznych, a także emocjonalnych. Z myślą o komforcie fizycznym tworzą otoczenie terapeutyczne jak najlepiej odpowiadające potrzebom pacjentów. Niemałą część tego otoczenia stanowi stół terapeutyczny, dlatego powinien on być jak najlepiej dobrany do celów, jakie ma spełniać.
Niestety pochłonięci pracą terapeuci często zapominają o sobie. Także my charakteryzujemy się różną fizjonomią. W każdym przypadku powinna być ona naszą zaletą, a nie przeszkodą w wykonywaniu pracy. Właściwe wybranie narzędzi, którymi posługujemy się codziennie w praktyce, ma służyć w dużej mierze właśnie temu celowi. Terapeuta ograniczony zewnętrznymi czynnikami nie może być odpowiednio efektywny i w pełni korzystać ze swojego potencjału, a w najgorszych przypadkach - nieoptymalne warunki pracy mogą być dla niego szkodliwe.
Z tego względu, przemyślany zakup stołu terapeutycznego jest inwestycją długoterminową, determinującą więcej aspektów naszego życia zawodowego, niż mogłoby się to wydawać.