Zgodnie z danymi przedstawionymi w raporcie opracowanym przez zespół Geerta van der Heidena ponad 80% ogólnej populacji doświadczy w ciągu życia epizodów bólowych kręgosłupa. U ponad połowy ludności dolegliwości bólowe kręgosłupa nie ograniczą się do jednego przypadku, lecz będą miały charakter nawrotowy. Przykładowo, w przypadku bólu szyi odsetek nawrotów szacuje się na ponad 60%. Zgodnie z danymi statystycznymi jedynie około 5% wszystkich dolegliwości bólowych kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego utrzymuje się dłużej niż trzy miesiące. Pomimo powszechności omawianego zjawiska niewiele wiadomo na temat czynników prognostycznych odpowiedzialnych za jego nawroty oraz indywidualny przebieg. Zdaje się, że występowanie bólu promieniującego jest związane z cięższym przebiegiem oraz większą skłonnością do nawrotów.
Dolegliwości bólowe kręgosłupa nie tylko generują bezpośrednie koszty w sektorze służby zdrowia, lecz są również źródłem absencji w pracy oraz pogarszają jakość życia. Większość pojedynczych epizodów ulega wyleczeniu w ciągu kilku miesięcy.
Pomimo znacznego obciążenia systemu opieki zdrowotnej oraz bezpośrednio pacjentów zmagających się z omawianymi dolegliwościami, brak jest konsensusu co do skutecznej formy terapii. W stanie ostrym najczęściej stosuje się środki przeciwbólowe oraz programy ćwiczeń z zakresu kinezyterapii, w stanie podostrym natomiast zalecane są programy treningów domowych. Istotną rolę w łagodzeniu dolegliwości bólowych odgrywa również fizykoterapia.
Przy doborze terapii dobrze jest pamiętać o wymienionych powyżej czynnikach. Przykładowo nadmierny stres powoduje aktywację współczulnego układu autonomicznego, która z kolei przyczynia się do zwiększenia napięcia mięśni przykręgosłupowych, zwiększając kompresję stawów międzywyrostkowych oraz krążków międzykręgowych. W rezultacie w celu poprawy skuteczności leczenia należy wdrożyć środki redukujące stres i tym samym nadmierną sympatykotonię. Takim rozwiązaniem mogą być różne formy terapii relaksacyjnej, pracy oddechowej, treningu autogennego Jakobsona, ogólnej terapii osteopatycznej (GOT), terapii czaszkowo-krzyżowej, treningu świadomości ciała i mindfulness.
Nieprawidłowe żywienie może być przyczyną problemów z układu trawiennego, które rzutują na drodze odruchów wiscero-somatycznych na układ mięśniowo-szkieletowy oraz przyczyniają się do zwiększenia napięcia mięśni powiązanych odruchowo z danym narządem wewnętrznym. Aby w takiej sytuacji poprawić skuteczność terapeutyczną, należy dokonać korekcji żywieniowej oraz w razie konieczności przeprowadzić terapię manualną narządów wewnętrznych.
Znaczenie ruchu dla zdrowia układu mięśniowo-szkieletowego jest bezsprzeczne. Poza oczywistym bezpośrednim oddziaływaniem, polegającym na generowaniu sił kompresyjnych i trakcyjnych niezbędnych do przebudowy, wzrostu, odżywiania, regeneracji oraz formowania struktur aparatu mięśniowo-szkieletowego, warto wspomnieć o wpływie ruchu na układ krążeniowy i oddechowy, których właściwe funkcjonowanie bezpośrednio przekłada się na lepsze działanie układu kostno-mięśniowego. Ruch wspomaga pompę mięśniową, poprawia ukrwienie i redukuje zastoje żylne i limfatyczne. Zmniejsza również ryzyko nadwagi, cukrzycy i innych chorób metabolicznych obciążających między innymi układ mięśniowo-szkieletowy. Kompleksowe postępowanie z dolegliwościami bólowymi wymaga podejścia uwzględniającego wiele czynników. Sytuacja taka dotyczy przede wszystkim dolegliwości przewlekłych.
Nieco inaczej sytuacja wygląda w stanie ostrym, kiedy nie ma czasu i możliwości na wdrożenie wszystkich wymienionych powyżej środków. Wówczas dobrze sprawdza się postępowanie mechaniczne, które często może sprowadzać się do zastosowania trakcji. Poniżej zostaną przedstawione zasady działania i aplikacji trakcji w różnych sytuacjach klinicznych.
Warto pamiętać również, że trakcja dobrze sprawdza się w stanach przewlekłych.
Obecnie do fizjoterapii coraz bardziej przenika koncepcja pięciu modeli terapeutycznych: biomechanicznego, krążeniowo-oddechowego, metabolicznego (wydatków energetycznych), neurologicznego i biopsychospołecznego. Trakcja jest bez wątpienia sposobem oddziaływania mechanicznego i w związku z tym znakomicie pasuje do modelu biomechanicznego. Z tego powodu bez wątpienia znajdzie zastosowanie u pacjentów z problemami mechanicznymi. Należy sobie jednak zdać sprawę, że aspekty wszystkich wymienionych modeli powinny być w mniejszym lub większym stopniu (w zależności od potrzeb pacjenta) integralną częścią terapii. Dlatego obszar zastosowania trakcji może być zdecydowanie szerszy, niż mogłoby się to początkowo wydawać, jako uzupełniający element pozostałych wymienionych modeli postępowania.
Poniżej zastanowimy się dokładniej nad wskazaniami do stosowania trakcji, ewentualnymi mechanizmami jej oddziaływania oraz możliwościami aplikacji za pomocą różnych rozwiązań technicznych.
Kilka słów o historii leczenia za pomocą trakcji
Słowo "trakcja" pochodzi od łacińskiego słowa "tracto", co dosłownie oznacza "ciągnąć". Trakcję uważa się za jedną z głównych metod leczenia ortopedycznego, stosowaną przy urazach i chorobach układu mięśniowo-szkieletowego, zmianach zwyrodnieniowych oraz ich konsekwencjach.
Trakcja nie jest nową metodą leczenia i ma za sobą długą historię. Już Hipokrates wspominał o terapii za pomocą trakcji, która jednakże zdecydowanie różniła się od dzisiejszych praktyk (aczkolwiek niektóre idee można odnaleźć także obecnie). Z przekazów pisemnych oraz zachowanych źródeł ilustracyjnych wiemy, że ówcześnie pacjentów wieszano do góry nogami na urządzeniu przypominającym kształtem drabinę, w wyniku czego siła oddziaływała na całe ciało. Z czasów Galena zachowały się również przekazy o urządzeniach do trakcji przypominających łóżka. Na dwóch końcach miały liny nawijane na korby. Pacjent mocowany był za kostki i nadgarstki, po czym naprężano liny, wywierając siłę rozciągową na cały kręgosłup i stawy obwodowe. Dla wzmocnienia oddziaływania leczniczego, zgodnie z zachowanymi źródłami ilustracyjnymi, terapeuta siadał na pacjencie lub deptał po nim. Ten sposób postępowania był również popularny w średniowiecznej Europie. Narzędzia lecznicze i narzędzia tortur nie różniły się wówczas znacznie od siebie.
W tych czasach zaczęto stosować również trakcję do leczenia w sposób bardziej lokalny (na stawach obwodowych). Najprawdopodobniej prototypem urządzeń były fragmenty zbroi. Poszczególne elementy obejmujące staw łączono prętami, których długość można było regulować, wpływając w ten sposób z różną siłą na oddalanie od siebie powierzchni stawowych. Tego rodzaju rozwiązania stosowano także do radzenia sobie z przykurczami tkanek miękkich. Trakcje, poza manipulacjami, były chętnie stosowane przez kręgarzy – właściwie we wszystkich znanych nam kulturach. Popularność metody rosła, a wraz z nią rozwijana była technologia pozwalająca na aplikację trakcji. Na zachowanych rycinach widać pacjentów podwieszanych za barki i szyję do sufitu. Z kolei źródła paryskie z 1772 roku ukazują terapię krzywicy za pomocą gorsetu, którego rolą było między innymi odciążenie kręgosłupa szyjnego i piersiowego. Gorset ten składał się z metalowego pręta umieszczonego na plecach i rodzaju kasku. Za pomocą śruby możliwe było stopniowe rozciąganie (wydłużanie) pręta i tym samym zwiększanie siły trakcji korygującej wady postawy.
Trakcję można również nazwać pierwszą techniką osteopatyczną. Z przekazów A.T. Stilla – twórcy osteopatii – wiemy, że na skutek wypadku w wieku młodzieńczym cierpiał na nawracające bóle głowy. Próbą ulżenia sobie było zawieszenie liny w kształcie pętli rozpostartej na gałęziach drzewa i oparcie na niej głowy. Zgodnie z autobiografią Still zasnął w takiej pozycji, a gdy się obudził, był wolny od bólów głowy, które już nie powróciły. W taki sposób oddziaływanie trakcyjne na obszar podpotyliczny stało się prekursorem niektórych technik osteopatycznych. W przeciwieństwie do typowej trakcji, która głównie miała na celu oddalenie powierzchni stawowych, trakcja zastosowana przez Stilla oddziaływała na struktury mięśniowe, powięziowe, naczyniowe i nerwowe. Obecnie podejrzewa się, że Still cierpiał na bóle głowy wywołane kompresją nerwu potylicznego większego (nerwu Arnolda), który dość powszechnie ulega uwięźnięciu w pobliżu obrotnika i mięśnia skośnego dolnego głowy. Najprawdopodobniej dekompresja tego nerwu przyczyniła się do ustąpienia dolegliwości.
W 1826 roku J.K. Mitchel donosił o leczeniu "zapalenia stawów kręgosłupa" za pomocą metod trakcyjnych. Stosowanie trakcji na dobre powróciło do łask pod koniec XIX wieku, kiedy zyskała ona dużą popularność w leczeniu chorób neurologicznych. Przykładowo J. Charcot w swoich pracach i podczas swoich wykładów (1889) popularyzował trakcję w przypadku rwy kulszowej. W 1900 roku P.A. Ostankov poświęcił rozprawę doktorską trakcji kręgosłupa w chorobach nerwowych.
Kolejny okres świetności trakcji przypadł na lata 40. i 50. XX wieku. Wówczas lekarze dysponowali już wieloletnim doświadczeniem w leczeniu trakcyjnym urazów i chorób ortopedycznych kręgosłupa. Na lata 50. i 60. przypada m.in. działalność J. Cyriaxa, który wykorzystywał trakcję nie tylko jako osobną technikę terapeutyczną, lecz również jako stały element właściwie wszystkich technik manipulacyjnych. Zdaniem Cyriaxa takie rozwiązanie zwiększało bezpieczeństwo wykonanej techniki, szczególnie w obszarze kręgosłupa przy pracy z przepuklinami krążków międzykręgowych. Według teorii Cyriaxa trakcja miała tworzyć podciśnienie "zasysające" materiał przepukliny, a impuls manipulacyjny miał mu nadawać odpowiedni kierunek. Obecnie wiemy, że takie tłumaczenie mechanizmu oddziaływania trakcji nie zgadza się z poczynionymi obserwacjami. Nie umniejsza to jednak skuteczności trakcji, co zostanie przez nas dokładnie omówione.
Jak działa trakcja?
W literaturze ogólnie opisywane są dwa główne rodzaje oddziaływania trakcji: mechaniczne i neurologiczne. Oddziaływanie mechaniczne ma związek z wpływem na segment ruchowy, który pod jej wpływem ulega odseparowaniu i odciążeniu. Oddziaływanie neurologiczne odbywa się z kolei poprzez wpływ na wstępujące i zstępujące szlaki nerwowe. Poniżej przyjrzymy się dokładniej możliwym sposobom oddziaływań trakcji.
Odseparowanie stawów międzykręgowych za pomocą trakcji
Badania nad wpływem trakcji na kręgosłup były prowadzone zarówno in vitro jak i in vivo. Ciekawe wyniki badania in vitro zostały dostarczone przez Twomey’a już w 1985 roku. Poddał on badaniu wyizolowane preparaty kręgosłupa lędźwiowego (23 preparaty od osób płci męskiej w wieku od 18 do 84 lat), do których została przyłożona trakcja o stosunkowo niewielkiej sile, tj. 90 N. Czas oddziaływania wynosił 30 minut. Twomey stwierdził, że w sytuacji in vitro największy efekt trakcji osiągany był natychmiast po jej przyłożeniu i wynosił średnio 7,5 mm. Przez pozostały czas prowadzenia badania udawało się osiągnąć dodatkowo jeszcze około 1,5–2 mm rozciągnięcia, za co odpowiedzialne było zjawisko pełzania. Całkowity osiągany efekt trakcji oszacowany został średnio na 9 mm. Ciekawe było zachowanie materiału po zwolnieniu trakcji. Efekt jej oddziaływania zależny był od wieku preparatu: w przypadku starszych z nich efekt rozciągnięcia był trwalszy i utrzymywał się w zakresie od 2 do 8 mm, natomiast w przypadku młodszych nie pozostawiał po sobie śladu – długość kręgosłupa powracała do pierwotnej.
Jakie wnioski można wyciągnąć z przytoczonego badania? Tkanka krążka międzykręgowego i więzadeł – niechroniona czynnym skurczem mięśniowym – reagowała natychmiastowo. Niemniej jednak efekt oddziaływania był bardzo krótkotrwały – ograniczony do czasu działania trakcji. Wynika z tego, że efekt odseparowania powierzchni najprawdopodobniej nie pozostawia po sobie trwałych zmian biomechanicznych. Nie wyklucza to jednak możliwości reorganizacji tkanki pod wpływem jej oddziaływania, odbarczenia struktur i ewentualnego wpływu na układ nerwowy (receptory), co z oczywistych powodów nie mogło zostać sprawdzone za pomocą przedstawionego modelu badawczego.
Bridger i in. w 1990 roku dostarczyli wyniki, które łatwiej dadzą się przełożyć na warunki gabinetu i właściwy dobór parametrów trakcji. Przebadali oni grupę pacjentów poddanych oddziaływaniu trakcji oraz po przebywaniu przez taki sam czas w pozycji leżącej z ugiętymi biodrami i kolanami. Siła trakcji była dobierana indywidualnie i równała się jednej trzeciej ciężaru osoby badanej. Pomiarów dokonywano po 5, 15 i 25 minutach stosowania trakcji oraz leżenia w opisanej pozycji. Największy efekt oddziaływania trakcji widoczny był w ciągu pierwszych 15 minut i wynosił około 8 mm, natomiast po 25 minutach całkowite oddziaływanie trakcji wynosiło ok. 9,5 mm. W przypadku leżenia z ugiętymi kończynami po 15 minutach efekt wynosił 2,72 mm, w porównaniu z 3,47 mm po 25 minutach. Wyniki były istotne statystycznie w odniesieniu do stosowania trakcji. Przytoczone badanie sugeruje rzeczywisty, istotny wpływ trakcji na struktury stawowe, która najprawdopodobniej przyczynia się do ich odciążenia.
Efekt (przynajmniej bezpośredniego oddziaływania) zdaje się istotny. Badanie dostarcza również ciekawych informacji odnośnie do najefektywniejszego czasu stosowania trakcji oraz wskazówek dotyczących możliwości indywidualnego doboru siły i jej wpływu na rezultat oddziaływania terapeutycznego.
Redukcja przepukliny krążka międzykręgowego przy pomocy trakcji
Jednym z proponowanych mechanizmów oddziaływania trakcji jest redukcja przepukliny krążka międzykręgowego. Zgodnie z hipotezą podciśnienie generowane podczas trakcji miałoby pomagać w odprowadzeniu materiału z powrotem do obszaru krążka (co miałoby dotyczyć głównie jądra miażdżystego) lub poprawiać architekturę krążka w przypadku przepuklin pierścieniowych. To właśnie Cyriax w 1962 roku zalecał trakcję szczególnie w przypadku protruzji krążka międzykręgowego w odcinku lędźwiowym (przepukliny jądrowej), przewlekle utrzymujących się symptomów oraz bólu korzeniowego pod postacią rwy kulszowej. Aczkolwiek teoria brzmi zachęcająco, badania raczej jej nie potwierdzają.
Jednym z wcześnie wykonanych badań był eksperyment Mathewsa z 1968 roku. Przeprowadził on badanie skuteczności trakcji przy użyciu dynamicznej dyskografii. Jedenastu pacjentów wyselekcjonowanych do badania charakteryzowało się występowaniem rwy kulszowej i ograniczeniem w teście SLR. W trakcie diagnostyki obrazowej okazało się, że nie u wszystkich z nich występowały przepukliny krążków międzykręgowych. Z tego powodu do końcowej oceny trafiło jedynie trzech pacjentów. Zastosowano u nich trakcję o sile około 550 N, którą utrzymywano przez około pół godziny. Po wprowadzeniu środka kontrastowego oceniano stan przepuklin pod wpływem trakcji. U dwóch spośród trzech badanych osób doszło do pewnego zmniejszenia przepukliny. (W oryginalnym badaniu brak jest danych liczbowych, a jedynie załączono obrazy radiologiczne). Niemniej jednak kilkanaście minut po zakończeniu trakcji odzyskiwały one niemalże ten sam rozmiar i kształt, jak uprzednio. Co ciekawe, stosowana trakcja łagodziła objawy, jednakże najpóźniej kilkanaście dni po badaniu miały one tendencję do nawrotów. W eksperymencie stwierdzono również oddziaływanie trakcji na więzadła, które ulegały rozprostowaniu.
Z kolei David (1992) przeprowadził badanie na czterech ochotnikach, którzy leczeni byli za pomocą trakcji z powodu ciągle utrzymujących się bólów dolnego odcinka kręgosłupa. Badanie przeprowadzono w warunkach szpitalnych. Po zastosowaniu trakcji w szpitalu pacjenci kontynuowali ten sam rodzaj terapii w warunkach domowych. Częścią leczenia było również ograniczenie aktywności i wypoczynek, aż do ustąpienia bólu. Po dwóch tygodniach od tego czasu oraz po dwóch miesiącach pacjentów poddano badaniu za pomocą tomografii komputerowej w celu oceny rozległości przepukliny krążka międzykręgowego. U dwóch z nich doszło do redukcji rozmiaru przepukliny, natomiast u dwóch pozostałych – nie. Z oczywistych względów opisane badanie jest mało miarodajne. Może jedynie wskazać, że jakiekolwiek zmiany w obrębie krążków międzykręgowych mogą ewentualnie występować w wyniku zastosowania trakcji. Niezależnie jednak od wyniku badania radiologicznego stan pacjentów poprawiał się. Taki wynik skłania nas do poszukiwania mechanizmów oddziaływania także poza widocznym w diagnostyce obrazowej wpływem na struktury krążka międzykręgowego. Należy bowiem pamiętać, że zgodnie z systematycznym przeglądem literatury przeprowadzonym przez zespół Waleeda Brinjikji w 2015 roku prewalencja asymptomatycznych zmian zwyrodnieniowych krążków międzykręgowych wynosi 37% u dwudziestolatków, natomiast wzrasta aż do 96% u osiemdziesięciolatków. Asymptomatyczne wypukliny dotyczą 30% dwudziestolatków i 84% osiemdziesięciolatków, natomiast asymptomatyczne przepukliny krążka międzykręgowego występują u 29% dwudziestolatków i 43% osiemdziesięciolatków. Z przytoczonych danych wynika, że korelacja pomiędzy patologiami krążka międzykręgowego uwidocznionymi za pomocą diagnostyki obrazowej a dolegliwościami pacjenta nie jest wysoka. Zmusza to nas do poszukiwania źródeł problemów bólowych gdzie indziej, a także innego spojrzenia na możliwe sposoby oddziaływania trakcji. Być może, jak wcześniej wspomniano, są one związane z wpływem na receptory stawowe, więzadłowe i mięśniowe, a wpływ trakcji w dużym stopniu ma charakter neurofizjologiczny.
Wzrost ruchomości stawów przy zastosowaniu trakcji
Nie dysponujemy bogatymi źródłami badawczymi dotyczącymi wzrostu ruchomości stawów kręgosłupa lędźwiowego. Z tego powodu musimy ciągle odwoływać się do przytoczonych już badań Twomey’a przeprowadzonych na zwłokach. Jak wiemy z badań, rozciągnięcie tkanki w tym przypadku sięgało około 2 mm w preparatach pobranych od osób zdrowych (młodych, bez widocznych zmian zwyrodnieniowych) i 1 mm w preparatach od osób starszych z zaznaczonymi zmianami zwyrodnieniowymi. Wiemy również, że w przypadku starszych tkanek lepiej sprawdzała się trakcja działająca przez dłuższy czas (ok. 30 minut – ze względu na występowanie zjawiska pełzania), a jej efekt był bardziej długotrwały.
Nieco bardziej szczegółowe informacje są dostępne w odniesieniu do trakcji odcinka szyjnego. Dysponujemy pewnymi dowodami już z lat 70. i 80., które wskazywały na pozytywny wpływ trakcji przerywanej na ruchomość kręgosłupa szyjnego. Zylbergold i Piper porównali skuteczność trzech sposobów oddziaływania terapeutycznego: (I) trakcję ciągłą z zastosowaniem ciepła, mobilizacjami i ćwiczeniami izometrycznymi, (II) trakcję maszynową z zastosowaniem ciepła, mobilizacjami i ćwiczeniami izometrycznymi oraz (III) trakcję manualną z zastosowaniem ciepła, mobilizacjami i ćwiczeniami izometrycznymi. W każdej z podgrup przebadano po 25 pacjentów. Statystycznie istotną poprawę osiągnięto jedynie po zastosowaniu trakcji maszynowej. Wspomniany pozytywny efekt uzyskany przez Zylbergolda i Pipera tłumaczony jest oddziaływaniem trakcji na tkanki łączne więzadeł i torebek stawowych oraz powięzi. Dodatkowo zjawisko pełzania i separacja segmentów kręgosłupa także pozwalają wytłumaczyć wzrost mobilności.
Jak wynika z powyższych opisów, trakcja może oddziaływać w różnoraki sposób. Dowody naukowe nie są jednak spójne i nie tłumaczą korzyści obserwowanych w praktyce klinicznej, płynących ze stosowania tego rodzaju terapii. Warto zastanowić się, dlaczego tak popularna i znana od stuleci metoda jest przebadana w tak niewielkim stopniu. Być może mechanizmy jej oddziaływania związane są z innymi czynnikami niż te, które dotychczas były rozpatrywane przez badaczy. W praktyce klinicznej trakcja ma wiele wskazań ustalonych empirycznie. Poniżej przedstawimy najczęstsze wskazania i przeciwwskazania do stosowania trakcji.
Główne wskazania i przeciwwskazania do stosowania trakcji
W literaturze można spotkać wiele wskazań do leczniczego wykorzystania trakcji. Część z nich została udowodniona badawczo, inne zaś wynikają z doświadczenia i praktyki klinicznej. Poniżej prezentujemy listę najczęstszych wskazań do tej formy terapii.
Wskazania do stosowania leczenia za pomocą trakcji
» Objawowo w przypadku problemów wynikających ze zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa.
» Początkowe stadia wypukliny i przepukliny krążka międzykręgowego bez ubytków neurologicznych.
» Radikulopatie.
» Spondylartroza bez zaostrzeń.
» Bolesne zmiany zwyrodnieniowe stawów obwodowych.
» Zespół stawów międzywyrostkowych.
» Osteochondroza (martwica chrzęstno-kostna) kręgosłupa.
» Chondropatia (młodzieńcza chondropatia krążków międzykręgowych, zespół Titza, nawracające zapalenia kostno-chrzęstne w okresie remisji).
» Wady posturalne kręgosłupa szyjnego, piersiowego i lędźwiowego, a także klatki piersiowej.
» Skoliozy.
» Rwa ramienna i rwa kulszowa.
» Napięciowe bóle głowy.
» Lekkie, cerwikogenne postaci zawrotów głowy, szumów usznych, zaburzeń widzenia – bez przeciwskazań neurologicznych i internistycznych.
» Niektóre typy złamań kompresyjnych.
» Obrona mięśniowa i spazm mięśniowy.
Przeciwwskazania do terapii za pomocą trakcji
Tak jak w przypadku każdej bezpośredniej techniki terapeutycznej, w której wykonaniu stosowana jest siła mechaniczna skierowana przeciwko barierze ograniczenia, również decydując się na wykonanie trakcji, należy wziąć pod uwagę przeciwwskazania. Część z nich ma charakter zdroworozsądkowy i nie wymaga komentarza, część ma charakter ogólny i powtarza się w przypadku prawie wszystkich metod terapii mechanicznej. Istotne jest również zwrócenie uwagi na przeciwwskazania bezwzględne i względne.
I. Przeciwwskazania bezwzględne
» Niestabilna spondylolisteza na poziomie oddziaływania trakcji.
» Szybko narastające i ostre objawy niedokrwienia korzenia nerwowego lub rdzenia kręgowego.
» Silny zespół bólowy, niereagujący na inne środki i metody leczenia niż silna farmakoterapia o charakterze narkotycznym.
» Sekwestracja przepukliny, która utraciła kontakt z jądrem miażdżystym, migrująca do przestrzeni zewnątrzoponowej, podpajęczynówkowej lub podwięzadłowej.
» Ciąża (szczególnie w pierwszym i trzecim trymestrze)
» Guzy i przerzuty do kręgosłupa będące przyczyną osteolizy. (Wyjątkiem mogą być małych rozmiarów naczyniaki w wyraźny sposób niewpływające na strukturę kostną).
» Ciężka, zaawansowana osteoporoza.
» Niestabilne złamanie kompresyjne kręgosłupa.
» Choroby infekcyjne kręgów (niespecyficzne i specyficzne zapalenie stawów kręgosłupa, zapalenie krążka międzykręgowego, bakteryjne zapalenie opon) i mięśni (zapalenie mięśni na tle infekcyjnym).
» Tętniak aorty.
» Procesy nowotworowe w obszarze miednicy lub jamy brzusznej.
» Zapalenie kości i szpiku kręgosłupa.
» Zapalenie kości krzyżowej.
» Zapalenie stawów kręgosłupa o charakterze zakaźnym.
» Ziarniniakowatość tkanek miękkich.
» Kostniejące zapalenie mięśni.
» Reumatoidalne zapalenie stawów w fazie ostrej lub przy reumatoidalnym uszkodzeniu struktur więzadłowych.
» Zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa.
» Choroba Forestiera (uogólniona hiperostoza).
» Ciężkie choroby układowe i neurologiczne.
» Niewydolność serca.
» Zaburzenia rytmu serca pod wpływem obciążenia fizycznego.
» Nadciśnienie tętnicze: ciśnienie skurczowe powyżej 180 mm Hg i/lub rozkurczowe – 100 mm Hg.
» Miażdżyca znacznego stopnia w obszarze kończyn dolnych z objawami niedokrwienia. » Zakrzepowe zapalenie żył w stadium ostrym.
» Źle kontrolowana cukrzyca.
II. Przeciwwskazania względne
» Znaczne antalgiczne ustawienie kręgosłupa nieznanego pochodzenia.
» Stan po urazach i zabiegach chirurgicznych kręgosłupa, któremu towarzyszy naruszenie integralności kręgów.
» Ciężkie zespoły związane z zaburzeniem napięć mięśniowych.
» Ostre infekcje dróg oddechowych.
» Gorączka.
Rzykłady możliwości wykonywania trakcji mechanicznej
Stół do wykonywania trakcji
Stół do wykonywania trakcji, zwany także stołem do dekompresji, jest jednym z najbardziej zaawansowanych rozwiązań do trakcji aplikowanej w obrębie kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego. Ze względu na konstrukcję opartą na wielu sekcjach pozwala na precyzyjny dobór miejsca, w którym skupione zostaje oddziaływanie siły trakcyjnej. Oznacza to, że poza uzyskaniem globalnej trakcji odcinka szyjnego lub lędźwiowego siła może zostać skierowana na górne, środkowe bądź dolne segmenty danego odcinka. Szczególną zaletą jest możliwość takiego doboru parametrów wykonywania zabiegu (miejsca zamocowania uprzęży i pasa stabilizacyjnego, siły ciągu, kąta oddziaływania, czasu narastania trakcji, programu pulsacyjnego, całkowitego czasu trwania zabiegu itd.), aby oddziaływać szczególnie skutecznie na obszary sprawiające zazwyczaj najwięcej problemów przy manualnej aplikacji trakcji (przejście głowowo-szyjne, szyjno-piersiowe, piersiowo-lędźwiowe i lędźwiowo-krzyżowe), które jednocześnie zazwyczaj są najczęstszą lokalizacją dolegliwości. Zaawansowany stół trakcyjny składa się z osobnych sekcji dla odcinka szyjnego, piersiowego, lędźwiowego i miednicy oraz kończyn dolnych. Zazwyczaj istnieje możliwość regulacji kąta pochylenia sekcji szyjnej i miedniczej. W stołach sterowanych w pełni komputerowo dobór wartości kąta zachodzi płynnie w określonym przedziale (np. od 0 do 25 stopni dla odcinka lędźwiowego i od 0 do 15 stopni dla odcinka szyjnego), natomiast w półautomatycznych stołach istnieje możliwość wybrania opcji leżenia płasko na wznak lub ustawienia jednej wartości kąta. Jak wspomniano wcześniej, dobór kąta trakcji pozwala skupić się bardziej precyzyjnie na wybranym obszarze kręgosłupa, uwzględnić jego krzywiznę i do pewnego stopnia orientację przestrzenną stawów (szczególnie międzykręgowych).
Większość zaawansowanych stołów wyposażonych jest dodatkowo w moduł pozwalający wypłaszczyć lordozę kręgosłupa lędźwiowego, dzięki czemu siła trakcji może być skierowana bardziej prostopadle do płaszczyzny, na którą ma oddziaływać. Jeżeli nasz stół nie jest wyposażony w takie rozwiązanie, można sobie pomóc kostkami z twardej pianki o różnych wielkościach umieszczanych odpowiednio pod zgiętymi kończynami pacjenta lub za pomocą stołka o regulowanej wysokości i o czworokątnym siedzisku, który ustawia się na stole do trakcji. Pomocne w takiej sytuacji może być również wykorzystanie tradycyjnych podwieszek.
Ważnym elementem stołu jest uprząż oraz pas stabilizacyjny. Przed założeniem pasa stabilizującego miednicę należy dostosować szerokość jednostki stołu, na której będzie ona leżała podczas zabiegu, uwzględniając fizjonomię pacjenta.
Pacjent układany jest na stole, na którym został przygotowany pas stabilizacyjny oraz uprząż. Pas powinien znaleźć się powyżej grzebienia kości biodrowych. Istotne jest solidne zapięcie pasa oraz uprzęży. Długość pasa można z łatwością regulować. Uprząż jest zazwyczaj zapinana na bardzo mocny rzep oraz wzmocniona dodatkowym pasem z klamrami, które uniemożliwiają jej przesunięcie się.
Do wykonywania trakcji odcinka szyjnego za pomocą wielofunkcyjnych stołów wykorzystuje się specjalny element obejmujący i stabilizujący szyję. Jest on montowany na górnej sekcji stołu, dzięki czemu zawsze może być usunięty (gdy nie jest potrzebny przy wykonywaniu trakcji odcinka lędźwiowego) lub założony do trakcji odcinka szyjnego. Dzięki swojemu mocowaniu staje się on integralną częścią stołu, przez co jest wyjątkowo stabilny i zapewnia maksymalne możliwości regulacji i adaptacji, co przekłada się na komfort pacjenta i skuteczność oddziaływania. Dodatkowa stabilizacja jest zazwyczaj zapewniana poprzez pas obejmujący czoło pacjenta. Takie rozwiązanie zapewnia pełne bezpieczeństwo i nie zmniejsza wygody podczas sesji terapii za pomocą trakcji.
Jak zawsze w przypadku aspektów zdrowotnych bezpieczeństwo jest niekwestionowanym priorytetem. Z tego powodu większość profesjonalnych stołów do wykonywania trakcji jest wyposażona w przycisk umożliwiający pacjentowi natychmiastowe przerwanie trakcji w przypadku zaistnienia takiej konieczności. Pacjent podczas całej sesji terapeutycznej trzyma w ręku wyłącznik, za pomocą którego może przerwać zabieg w jakimkolwiek, pożądanym przez siebie momencie.
Sercem urządzenia jest jednostka sterowania. To dzięki niej istnieje możliwość doboru takich parametrów, jakie są konieczne do osiągnięcia sukcesu terapeutycznego. Większość zaawansowanych rozwiązań oferuje różne programy aplikacji siły trakcyjnej. Najczęściej spotykamy się z następującymi z nich:
1. Trakcja stała o powolnym narastaniu siły do osiągnięcia maksimum, po którym jest ona utrzymywana niemalże do końca zabiegu, kiedy to równie powoli jest zmniejszana. Trakcja stała ma za zadanie oddziaływać głównie na struktury krążków międzykręgowych, stawów międzykręgowych i międzywyrostkowych oraz więzadeł.
2. Modyfikacją tego trybu jest trakcja o bardziej schodkowym sposobie narastania i wychodzenia z trakcji. Poprzez wprowadzenie krótkich postojów podczas osiągania maksymalnej zamierzonej siły trakcja taka jest lepiej tolerowana w ostrych dolegliwościach bólowych.
3. W kolejnym wariancie siła narastania trakcji nie jest liniowa, lecz odpowiada krzywej naprężenia struktur kolagenowych. Jest to bardzo ciekawe rozwiązanie, jednakże należy pamiętać, że taka krzywa jest charakterystyczna dla struktur w stanie zdrowym, nie zawsze więc uwzględnia ona potrzeby konkretnego pacjenta w stanie ostrym, natomiast zazwyczaj jest bardzo dobrze tolerowana przez pacjentów w stanach podostrych i przewlekłych.
4. Trakcja pulsacyjna to program, w którym po osiągnięciu maksymalnej siły trakcji jest ona zmniejszana do pożądanego poziomu, po czym znowu powraca na poziom wyższy. Cykl ten jest następnie powtarzany. Zazwyczaj nowoczesne urządzenia mają kilka programów trakcji pulsacyjnej, które różnią się czasem narastania siły, czasem utrzymywania siły maksymalnej, czasem opadania siły, stopniem jej opadania, częstotliwością zmian itp. Tego rodzaju trakcje zapewniają również oddziaływanie mobilizacyjne dla stawów i krążków międzykręgowych. Biorąc pod uwagę fakt, że krążki międzykręgowe odżywiają się głównie przez dyfuzję, ich rytmiczna kompresja i dekompresja ma za zadanie pozytywny wpływ na ich trofikę. Poza tym pulsacyjny efekt mobilizacyjny wpływa na tkankę mięśniową, prowadząc do jej rozluźnienia, poprawy krążenia, dostarczenia substancji odżywczych i odprowadzenia metabolitów, w tym mediatorów bólu i stanu zapalnego.
Za pomocą panelu sterującego można dobierać czas zabiegu, kąt pochylenia jednostek stołu oraz siłę stosowanej trakcji. Nowoczesne rozwiązania przewidują możliwość tworzenia własnych algorytmów terapeutycznych lub modyfikowania już istniejących, zgodnie z potrzebami pacjenta. Nierzadko producenci umożliwiają dostęp do internetu z poziomu jednostki sterowniczej urządzenia i pobierania nowych algorytmów prowadzenia terapii za pomocą trakcji.
Komputer, w który wyposażony jest stół trakcyjny, daje możliwość tworzenia bazy pacjentów i zapamiętywania ich indywidualnych parametrów oraz ich modyfikacji, automatycznie tworząc w ten sposób historię terapii pacjenta.
Jednostka trakcyjna
Niezwykle interesującą alternatywą dla stołu trakcyjnego jest jednostka trakcyjna. Jest to urządzenie, które oferuje niemalże wszystkie zalety profesjonalnego stołu trakcyjnego, a dodatkowo ma kilka cech szczególnie przydatnych w mniejszych gabinetach, chcących zaoferować swoim pacjentom możliwość skorzystania z profesjonalnej trakcji mechanicznej.
Do zalet z pewnością należy kompaktowość urządzenia i możliwość jego przenoszenia. Jednostka do wykonywania trakcji znajdująca się na specjalnym stole jezdnym daje się swobodnie przesuwać.
Dzięki temu może ona być odstawiona w dowolne miejsce w gabinecie, gdy nie jest wykorzystywana i równie szybko można ją zmontować, gdy zaistnieje potrzeba wykonania zabiegu. Dodatkowo przenośność sprzętu umożliwia zabranie ze sobą jednostki trakcyjnej tam, gdzie jest w danym momencie potrzebna. Również reszta oprzyrządowania jest lekka i łatwa w przechowywaniu oraz przenoszeniu. Do wykonania profesjonalnej trakcji konieczne jest posiadanie jednostki trakcyjnej wraz z oprzyrządowaniem i dowolnego, stabilnego stołu rehabilitacyjnego.
Zazwyczaj w skład zestawu wchodzi jednostka trakcyjna na stabilnym stole (blokującym się odpowiednio w celu stanowienia przeciwwagi dla siły trakcyjnej), szyna prowadząca trakcję, którą doczepia się lub odczepia od jednostki głównej, element stabilizujący głowę ślizgający się po szynie jezdnej w czasie zwiększania siły trakcji oraz element stabilizujący odcinek lędźwiowy wraz z uprzężą i pasem.
Zasady przygotowania i ułożenia pacjenta są analogiczne do uprzednich. Główna różnica polega na doborze adekwatnego kąta, pod którym wykonywana będzie trakcja. Ponieważ jednostka urządzenia do trakcji jest niezależna od stołu, kąt ustawiany jest poprzez manewrowanie wysokością, na której znajduje się urządzenie aplikujące siłę ciągu i w związku z tym uzyskiwany jest w ten sposób kąt nachylenia listwy (szyny) prowadzącej. Im wyżej zostanie ustawiona jednostka trakcyjna względem podłoża, na którym znajduje się pacjent, tym bardziej strome uzyskamy położenie. Większość urządzeń daje możliwość pomiaru kąta ustawienia trakcji, jednakże jego dobór zazwyczaj wymaga większego doświadczenia i zaangażowania terapeuty niż w przypadku stołu trakcyjnego. Z drugiej jednak strony takie rozwiązanie pozwala na dobór kąta oddziaływania w większym zakresie.
Sama zasada działania jest podobna do opisanej powyżej. Po ułożeniu i przygotowaniu pacjenta terapeuta przypina linkę trakcyjną do ruchomego elementu znajdującego się na prowadnicy. Następnie należy dokonać wyboru parametrów trakcji, które mogą być wstępnie zdeterminowane przez producenta lub mogą być swobodnie dobierane przez terapeutę. W zależności od stopnia zaawansowania sprzętu istnieje możliwość modyfikacji wszystkich parametrów lub jedynie rodzaju trakcji (ciągła, pulsacyjna), siły i czasu trwania zabiegu.
Sposób wykonania elementów nieco różni się w zależności od budżetu, jaki możemy zapłacić za nasze urządzenie do trakcji. Od zainwestowanej sumy będzie zależało, jakie parametry będziemy mogli regulować, czy będzie możliwość tworzenia własnych algorytmów oraz kartoteki pacjentów. W różny sposób będą również wyglądały elementy oprzyrządowania: prowadnice i stabilizatory szyi (oraz miednicy, jeżeli trakcja daje możliwość wykonania zabiegu na odcinek lędźwiowy). W wersji niskobudżetowej wspomniane materiały są zazwyczaj wykonane z elementów miękkich, przez co kontrola stabilizacji może być nieco słabsza. Niemniej jednak wszystkie urządzenia powinny spełniać wymogi bezpieczeństwa, które jest kwestią priorytetową w pracy z pacjentem.
Stół inwersyjny
Kolejnym ciekawym rozwiązaniem pozwalającym na zastosowanie trakcji jest tak zwany stół inwersyjny. W uproszczeniu mówiąc, wykorzystuje on zasadę równoważni, na której podczas wykonywania zabiegu głowa pacjenta znajduje się poniżej poziomu nóg.
W ten sposób siła grawitacji powoduje powstawanie trakcji działającej nie tylko na wybrany odcinek kręgosłupa, lecz również na cały kręgosłup oraz stawy obwodowe. Pozycja odwrócona wiąże się z wieloma zaletami. Niezwykle istotne jest uwzględnienie przeciwwskazań i rygorystyczne przestrzeganie zaleceń terapeuty oraz producenta sprzętu.
Krok po kroku zapoznamy czytelników z zasadami obsługi sprzętu oraz podstawowymi wskazaniami i przeciwwskazaniami.
Stół inwersyjny składa się ze stelaża, na którym umieszczona jest równoważnia. Niezwykle istotne jest zwrócenie uwagi na jakość wykonania sprzętu, który musi zapewnić bezpieczeństwo w pozycji i sytuacji, która będzie nowa dla pacjenta. Jest to szczególnie istotne, ponieważ sprzęt może być wykorzystywany zarówno w warunkach gabinetu, jak i w domu u pacjenta. Przed rozpoczęciem zabiegu należy dobrać właściwą długość stołu poprzez regulację drążka podpierającego nogi. Jego długość dobierana jest zgodnie ze wzrostem pacjenta wyrażonym w centymetrach. Dobranie odpowiedniej długości powoduje umiejscowienie środka ciężkości pacjenta dokładnie w punkcie podparcia urządzenia. Dzięki temu ciało zostaje zrównoważone, a kąt pochylenia (czyli jednocześnie siła trakcji) jest regulowana przez pacjenta za pomocą ustawienia ramion. Ułożenie ramion bliżej głowy lub za głowę przemieszcza większy ciężar w jej stronę, zwiększając kąt pochylenia i oddziaływanie trakcji. Proste ruchy ramion zapewniają całkowitą kontrolę nad stopniem pochylenia, a zmieniając go, można uzyskać efekt pompowania w obrębie całego ciała.
Po dobraniu odpowiedniej długości stołu pacjent stabilizuje stopy za pomocą specjalnych uchwytów, a stół sam ustawia się w pozycji poziomej. Jak już wspomniano, umiejscowienie ramion będzie wpływało na kąt i siłę trakcji.
Istotne jest, aby powierzchnia stołu była śliska i zapewniała możliwie małe tarcie, dzięki czemu siła trakcji będzie bezpośrednio przenoszona na struktury ciała. Zastosowanie gąbek może wprawdzie sprawiać wrażenie większej wygody, jednakże w rzeczywistości w znacznym stopniu neutralizuje korzystny efekt oddziaływania trakcji i nie pozwala osiągnąć pełnych benefitów z kątowego ustawienia stołu. Taśma, w którą wyposażone jest urządzenie, blokuje pochylanie stołu do maksymalnego pożądanego poziomu.
Kąt nachylenia stołu można modulować w zakresie od kilku do dziewięćdziesięciu stopni. Zakres należy zmieniać stopniowo, przyzwyczajając organizm do pozycji odwróconej. Zaleca się rozpoczęcie serii zabiegów ustawienia urządzenia pod kątem od dziesięciu do dwudziestu stopni i pozostawanie w tak uzyskanej pozycji przez jedną minutę. Następnie stopniowo, na każdej sesji, można zwiększać kąt pochylenia i czas trwania zabiegu, jeżeli jest on dobrze tolerowany.
Zaleca się zwiększanie zakresu o dziesięć stopni z każdą kolejną sesją do osiągnięcia około sześćdziesięciu stopni. Czas zabiegu zwiększa się co każdą sesję lub rzadziej, nie przekraczając jednak czterech do pięciu minut.
Istnieje również możliwość pełnej inwersji, co jednak nie jest koniecznością. Taka pozycja zapewnia szybką dekompresję oraz możliwość wykonywania różnorodnych ćwiczeń mięśni brzucha, rotatorów tułowia itp. Nie ma konieczności aż tak znacznego zwiększania kąta pochylania stołu w celu osiągnięcia większej siły oddziaływania. Powrót do pozycji wyjściowej jest prosty i dobrze kontrolowany. Zamontowane uchwyty pozwalają zaprzeć się o przyrząd, doprowadzając tym samym do zwiększenia dekompresji. Naprzemienne odpychanie się pozwala osiągnąć efekt trakcji przerywanej i zwiększyć efekt pompujący, usprawniający krążenie płynów i w rezultacie poprawiający trofikę tkanek i przyspieszający odprowadzenie metabolitów, w tym mediatorów stanu zapalnego.
Pozycja odwrócona wiąże się z dodatkowymi korzyściami. Jest ona wskazana w przypadku ptozy narządowej (obniżenia narządów). Ptoza jelita oraz narządów miednicy mniejszej dotyczy wielu pacjentów. Pozycja odwrócona nie tylko bezpośrednio odprowadza ptozę (natychmiastowy, lecz krótkotrwały efekt), lecz również wpływa na zmianę napięcia powięziowego układu wieszadłowego narządów wewnętrznych, przez co poprawia ich elastyczność, co w rezultacie może wydłużać efekt oddziaływania zabiegu. Omawiana pozycja wpływa także na powrót żylny, dzięki czemu pozwala pozbyć się zastojów często występujących w obszarze miednicy i jamy brzusznej.
Choć rzadko się o tym pamięta, dolegliwości kręgosłupa mogą wynikać z napięć narządów wewnętrznych podwieszonych do tylnej ściany jamy brzusznej. Normalizacja napięć trzewnych może w dużym stopniu przyczynić się do ustąpienia objawów.
Częstą przyczyną dolegliwości obszaru kręgosłupa są również zastoje krwi żylne w splotach kręgowych (plexus vertebralis). Naczynia żylne tych splotów pozbawione są zastawek, w wyniku czego odpływ krwi żylnej jest utrudniony. Zalegająca krew żylna może powodować ból i uczucie ciężkości oraz utrudniać dopływ krwi bogatej w substancje odżywcze. Dzięki pozycji odwróconej krew żylna może łatwiej powrócić do serca. Jest to efekt, który trudno osiąga się za pomocą innych środków niż stół inwersyjny.
Chcąc skorzystać z dobrodziejstw stołu inwersyjnego, należy pamiętać o możliwych przeciwwskazaniach. Należą do nich choroby układu krążenia, nadciśnienie tętnicze, zmiany miażdżycowe, cukrzyca, jaskra, mechaniczna fiksacja kręgosłupa itd. Korzystanie z wymienionego sprzętu powinno być poprzedzone konsultacją lekarską i fizjoterapeutyczną.
Przed zastosowaniem urządzenia w warunkach domowych dobrze jest przetestować je w gabinecie fizjoterapeutycznym.
Podczas pierwszych sesji terapeutycznych pacjent nie powinien być pozostawiony bez opieki. Nie należy przekraczać czasu wykonywanego zabiegu oraz zbyt gwałtownie zwiększać kąta pochylenia. Wszelkie zalecenia lekarza, fizjoterapeuty i producenta sprzętu muszą być bezwzględnie przestrzegane.
Na zakończenie warto wspomnieć o możliwości wykonywania różnorodnych ćwiczeń z wykorzystaniem stołu inwersyjnego. Umiejscowienie ramion za głową rozciąga mięśnie piersiowe, unosi obojczyki, odbarcza obszar górnego otworu klatki piersiowej, a wykorzystanie pozycji pełnego zwisu daje możliwość ćwiczenia taśmy przedniej, tylnej i skośnej. Dzięki temu stół inwersyjny z urządzenia trakcyjnego przemienia się w przyrząd treningowy, a ze względu na oddziaływanie na płyny ustrojowe i układ wisceralny staje się kompleksową pomocą w gabinecie.
Przenośna dekompresja
Inną możliwością zastosowania trakcji, szczególnie przydatną w warunkach domowych lub dla mobilnych fizjoterapeutów, jest przenośny stół do trakcji i dekompresji. Zestaw potrzebny do przeprowadzenia terapii mieści się w poręcznej walizce, która może być łatwo przechowywana i przemieszczana. Stół, czy też płytę do dekompresji, stawia się płasko na podłodze. Następnie pacjent zapina pas i stabilizuje ciało, umożliwiając działanie siły trakcyjnej.
Konstrukcje tego rodzaju są różne; my skupimy się nieco bardziej szczegółowo na dwóch, które są najczęściej wykorzystywane.
1. W pierwszej z nich siła trakcji przenoszona jest przez pas i uprząż, które są niezależnymi elementami stołu. Montowane są one na jednostce, która odsuwa się, pociągając za pas, pod wpływem siły mechanicznej generowanej przez pacjenta za pomocą uchwytu zlokalizowanego po bocznej stronie pacjenta w zasięgu ręki. Górna część ciała jest dodatkowo ustabilizowana pod pachami, co zapobiega wytracaniu siły trakcji.
2. Drugi typowy model składa się z dwusekcyjnego stołu. Na dolnej sekcji przymocowany jest pas i uprząż stabilizacyjna. Z tego względu jest ona integralną częścią stołu. Po mechanicznym rozsunięciu sekcji stołu uzyskuje się siłę dekompresji skierowaną głównie na odcinek lędźwiowy. W tym rozwiązaniu zazwyczaj nie stosuje się dodatkowej stabilizacji na wysokości dołów pachowych. Ciekawym rozwiązaniem pozwalającym na stopniowe zwiększanie siły trakcji jest zastosowanie pompki zaopatrzonej w manometr. Dzięki temu trakcja może być wprowadzana stopniowo i w sposób kontrolowany oraz precyzyjnie ustalony. Równie proste jest zwalnianie trakcji poprzez spuszczenie napompowanego powietrza. Obsługa urządzenia jest prosta i intuicyjna. Jego zaletą jest przenośny charakter oraz niewygórowana cena. Terapeuta może stworzyć więcej stanowisk do przeprowadzania trakcji bez inwestowania znacznej sumy pieniędzy lub dzięki temu rozwiązaniu może zacząć oferować zabiegi z wykorzystaniem dekompresji i ocenić ich skuteczność i ewentualną zasadność zainwestowania w sprzęt stacjonarny. Z kolei pacjent w warunkach domowych może przeprowadzać bardzo bezpieczny zabieg dekompresji tak często i tak długo, jak jest to konieczne. Może również dobrać czas terapii, jaki zapewnia największe benefity z jej przeprowadzenia, np. przed udaniem się na spoczynek.
Trakcja odcinka szyjnego kręgosłupa
Ciekawym rozwiązaniem technicznym oraz interesującym ze względu na niski koszt zakupu jest urządzenie do trakcji odcinka szyjnego montowane bezpośrednio na skrzydle drzwi wewnętrznych. Omawiany zestaw składa się z elementu mocowanego bezpośrednio na drzwiach, który wyposażony jest w bloczki oraz linkę. Na jednym końcu linki przełożonej przez bloczki uchwytu mocującego zawiesza się worek, który następnie będzie wypełniany wodą. Ciężar wody dobrany odpowiednio do potrzeb pacjenta zapewnia odpowiednią siłę trakcji. Zazwyczaj zalecane jest zastosowanie ciężaru nieprzekraczającego jednej dziesiątej masy ciała, niemniej jednak każdorazowo należy dobrać adekwatną siłę, kierując się stanem pacjenta. Na drugim końcu linki należy umocować specjalną uprząż przenoszącą siłę trakcji na odcinek szyjny. Zazwyczaj składa się ona z pasków miękkiej tkaniny mocowanych pod brodą i potylicą pacjenta. Dodatkowe pasy wzmacniające wyposażone w rzepy zapewniają solidne mocowanie.
W celu przeprowadzenia zabiegu trakcji odcinka szyjnego należy zamontować element na skrzydle drzwi, przełożywszy uprzednio linkę przez bloczki. Następnie posadzić pacjenta na krześle w odpowiedniej odległości od spuszczonej pionowo linki. Uzyskany kąt będzie powodował zachodzenie trakcji bezpośrednio w pionie, w kierunku protrakcji lub retrakcji. Ten niezwykle prosty mechanizm regulacji umożliwia nadanie odpowiedniego wektora działania siły. Przeszkolony pacjent może w warunkach domowych poddawać się zabiegowi trakcji, uwzględniając parametry ustalone uprzednio z fizjoterapeutą.
Po dobraniu odpowiedniej pozycji należy zamocować worek wypełniony wodą. Trzeba pamiętać o uprzednim wykonaniu próby manualnego odciążenia kręgosłupa szyjnego i wstępnej oceny siły zastosowanej trakcji, aby nie narazić pacjenta na zaostrzenie symptomów.
Opuszczanie worka z wodą koniecznie musi odbywać się powoli i w sposób kontrolowany, aby w razie konieczności zmniejszyć zastosowaną siłę. Jeżeli siła jest dobrze tolerowana, można docisnąć ręką worek wypełniony wodą do momentu, gdy uzyskane odciążenie będzie optymalne. Przy ponownym aplikowaniu trakcji można następnie zdecydować się na większe, komfortowe odciążenie.
Zazwyczaj pacjent poddawany jest zabiegowi za pomocą omawianego urządzenia nie dłużej niż przez pięć minut. Po jego upływie należy zwolnić trakcję, wykonując czynności w odwrotnej kolejności, niż opisano w odniesieniu do przygotowania pacjenta do zabiegu: najpierw delikatnie i powoli usuwa się worek z wodą, następnie należy zdemontować uprząż stabilizacyjną oraz zdjąć urządzenie ze skrzydła drzwi.
Omówiony przyrząd jest niezwykle prosty w konstrukcji i przystępny cenowo, dzięki czemu może zostać zalecony pacjentowi do wykorzystania w warunkach domowych. W takiej sytuacji pacjent może stosunkowo szybko samodzielnie uzyskać ulgę, a terapeuta podczas wizyty może poświęcić się oddziaływaniu na przyczynę dolegliwości, a nie usuwaniu symptomu.
Zalecając tego rodzaju rozwiązanie, należy dokładnie przeszkolić pacjenta. Istotne jest, szczególnie na początku, aby inna osoba pomagała w zakładaniu i zdejmowaniu trakcji oraz towarzyszyła pacjentowi podczas zabiegu. Jeżeli pacjent dobrze radzi sobie samodzielnie z przygotowaniem przyrządu, dobrze toleruje trakcję oraz potrafi bez najmniejszych problemów oswobodzić się po zakończeniu zabiegu, może przeprowadzać go samodzielnie.
Jak zawsze istotne jest przestrzeganie wskazań, przeciwwskazań oraz zaleceń producenta. Należy zwrócić uwagę, że tego rodzaju rozwiązanie stabilizujące brodę, może obciążać stawy skroniowo-żuchwowe. W przypadku ich dysfunkcji warto rozważyć inny sposób aplikowania trakcji.
Listwa trakcyjna
Ciekawym rozwiązaniem aplikowania trakcji na odcinek szyjny jest listwa prowadząca, której można używać w pozycji leżenia tyłem, dzięki czemu zdecydowanie ograniczony zostaje wpływ siły ciężkości, a mięśnie posturalne łatwiej ulegają rozróżnieniu, obniżając swoje napięcie. Omawiane urządzenie składa się z toru prowadzącego (listwy), po którym ślizga się zagłówek mający za zadanie stabilizację głowy. Listwa prowadząca ma podstawę, którą można przesuwać, w wyniku czego zmianie ulega kąt pochylenia listwy względem poziomego podłoża. Dzięki takiemu rozwiązaniu możliwe jest uzyskanie kąta dziesięciu, piętnastu lub dwudziestu stopni odcinka szyjnego i skupienie w ten sposób siły trakcji adekwatnie do ukształtowania krzywizny kręgosłupa szyjnego i potrzeb pacjenta. Element umieszczony pod głową zapewnia stabilizację od strony bocznej i tylnej kości potylicznej oraz dolnych części kości skroniowych (części sutkowatych), dzięki czemu siła trakcji może być efektywnie przenoszona na odcinek szyjny kręgosłupa. W zależności od wielkości szyi istnieje możliwość regulacji elementów stabilizujących, dzięki czemu fiksacja jest zawsze komfortowa i bezpieczna. Dodatkowe zabezpieczenie zapewniane jest za pomocą pasa, którym obejmuje się głowę na wysokości czoła. Jest on zapinany na mocne rzepy.
Kolejnym elementem zestawu jest pompka zaopatrzona w precyzyjny manometr. Pompowanie powietrza powoduje przesuwanie się zagłówka po elemencie jezdnym, co w sposób bezpośredni wprowadza trakcję. Odczyt licznika pozwala zorientować się w sile trakcji i precyzyjnie dobrać pożądany parametr zabiegu. Zastosowanie pompki pozwala również na płynną modyfikację siły trakcji podczas trwania zabiegu. W razie konieczności można dopompować lub spuścić powietrze, adekwatnie zwiększając lub zmniejszając siłę oddziaływania. Po zakończeniu sesji terapeutycznej w sposób bezpieczny można spuścić powietrze. Demontaż urządzenia jest równie prosty, a jego kompaktowa, przenośna konstrukcja pozwala na zastosowanie go w warunkach domowych lub szybkie przygotowanie stanowiska terapeutycznego w gabinecie.
Dużą zaletą omawianego rozwiązania jest uzyskanie odciążenia kręgosłupa szyjnego i bez jednoczesnego znacznego obciążenia stawów skroniowo-żuchwowych. Ważna jest także prostota obsługi niewymagająca obecności i kontroli ze strony osób trzecich.
Pozostawanie pacjenta w pozycji leżącej pozwala na odpoczęcie w położeniu zmniejszającym oddziaływanie siły grawitacyjnej i po zakończeniu zabiegu. Dzięki temu przejście od pełnego odciążenia do pełnego obciążenia nie jest gwałtowny. Trakcja może zostać zastosowana przed udaniem się na spoczynek, dzięki czemu jej efekt może utrzymywać się dłużej.
Omawiane rozwiązanie jest bezpieczne i komfortowe. Nie zwalnia to jednak z obowiązku rygorystycznego przestrzegania wskazań, przeciwwskazań, zaleceń fizjoterapeuty i producenta sprzętu.
Przenośne pompowane urządzenie do trakcji
Najprostszym rozwiązaniem pozwalającym na wykonanie trakcji w warunkach domowych jest zastosowanie urządzenia przypominającego kołnierz pompowany powietrzem.
W standardowej wersji urządzenie składa się z elementu napełnianego powietrzem o przyjemnej fakturze materiału. Z zewnątrz podobne jest ono nieco do trzech połączonych ze sobą rogali lub miechu akordeonu.
Urządzenie należy nałożyć na szyję i zapiąć od przodu rzepami. Przed wykonaniem tej czynności warto wstępnie je napompować, aby nadać mu kształt. Po umieszczeniu na szyi należy kontynuować wprowadzanie powietrza za pomocą gruszki, podobnej do tej, w jakie wyposażone są aparaty do mierzenia ciśnienia, aż do uzyskania pożądanego odciążenia, czyli trakcji kręgosłupa szyjnego. Urządzenie zwiększa swoją objętość w wymiarze góra–dół, spychając barki w kierunku doogonowym i odciągając głowę w kierunku doczaszkowym. Urządzenie nie zaciska się dookoła szyi. Po uzyskaniu właściwej siły oddziaływania urządzenie należy nosić przez kilkanaście minut, jeżeli towarzyszy temu uczucie komfortu. Po zakończeniu zabiegu, używając zaworu przy gruszce, spuszcza się powietrze, regulując szybkość jego uchodzenia do własnych odczuć. Sesje można powtarzać w zależności od potrzeb.
Opisany produkt jest mniej precyzyjny niż poprzednie, jednak dobrze sprawdza się w warunkach domowych, przynosząc ulgę przemęczonym mięśniom i stawom. Tego rodzaju trakcja ma zastosowanie doraźne i symptomatyczne, a nie lecznicze.
Nie powinna ona nigdy zastępować wizyty u fizjoterapeuty, zabiegów terapii manualnej, mobilizacji i właściwego treningu odcinka szyjnego. Pomimo ograniczeń daje terapeucie narzędzie pozwalające na utrwalenie efektu przeprowadzonej terapii, a pacjentowi – poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Istotna jest bowiem świadomość posiadania w zasięgu ręki środka, który doraźnie może przynieść ulgę.
- Systematic Literature Review of Imaging Features of Spinal Degeneration in Asymptomatic Populations.
- W. Brinjikji, P.H. Luetmer, B. Comstock, B.W. Bresnahan, L.E. Chen, R.A. Deyo, S. Halabi, J.A. Turner, A.L. Avins, K. James, J.T. Wald, D.F. Kallmes, and J.G. Jarvik.
- Mathews J.A. 1968 Dynamic discography: a study of lumbar traction. Annals of Physical Medicine 9: 275–279.
- Twomey L.T. 1985 Sustained lumbar traction. An experimental study of long spine segments. Spine 10: 146–149.
- Mechanical traction for mechanical neck disorders: a systematic review Nadine Graham BA, BHScPT1, Anita R. Gross, BScPT, MSc1, 2, Charlie Goldsmith, PhD1, 2 and the Cervical Overview Group; J Rehabil Med 2006; 38: 145/152.
- The Effectiveness of Mechanical Traction Among Subgroups of Patients With Low Back Pain and Leg Pain: A Randomized Trial; Anne Thackeray, Julie M. Fritz, John D. Childs, Gerard P. Brennan; Journal of orthopaedic & sports physical therapy, march 2016, volume 46, number 3.
Fot. 1-5 wykorzystane za zgodą firmy PRAISTON,
dystrybutora sprzętu medycznego rekondycjonowanego (używanego, objętego gwarancją) oraz powystawowego. Wyłączny dystrybutor na terenie Polski urządzeń fabrycznie nowych renomowanych, zachodnich producentów sprzętu medycznego. Oferta firmy obejmuje wyposażenie oraz meble medyczne, sprzęt diagnostyczny, drobne urządzenia i aparaturę dla szpitali, klinik, jak i małych gabinetów. Zabrania się kopiowania i rozpowszechniania zamieszczonych w artykule zdjęć. Prawa autorskie należą do producenta.
www.praiston.pl