Taki sposób myślenia jest zgodny z ogólnymi założeniami osteopatii: zachowanie szerokiej perspektywy (widzenia peryferyjnego) z jednoczesnym maksymalnym skupieniem się na szczególe wymagającym odpowiedniej uwagi.
Każdy z wymienionych modeli znajduje zastosowanie do trzech głównych płaszczyzn osteopatii: strukturalnej (zwanej także parietalną), wisceralnej (trzewnej, narządowej) i czaszkowej (cranialnej).
5 modeli postępowania osteopatycznego
Biochemiczny model w osteopatii
Przykładowo, w odniesieniu do modelu biomechanicznego osteopatia operuje nie tylko klasycznymi teoriami biomechaniki ruchów stawowych pozwalających na wykonanie sprawnej manipulacji, lecz również opisuje biomechanikę narządów wewnętrznych oraz czaszki.
Każdy narząd posiada swoje osie ruchu, które zdeterminowane są jego położeniem, sąsiedztwem innych struktur, elementami stabilizującymi, przestrzenią, którą wypełnia. Respektując zasady biomechaniki narządowej, poprawiając ich biomechanikę, osiąga się bezpośredni wpływ na ich funkcjonowanie, głównie za sprawą odpowiednio dobranych mobilizacji.
Także osteopatia czaszkowa bardzo dokładnie przedstawia zależność ruchu kości krzyżowej i chrząstkozrostu klinowo-podstawnego względem siebie. Każda kość czaszki ma opisane osie ruchu, zdeterminowane położeniem kości, jej sąsiedztwem, nakładaniem się szwów itd.
Cała klasyczna osteopatia czaszkowa oparta jest na swoistej biomechanice, bez jej znajomości poprawne wykonanie części technik jest trudne, a być może nawet niemożliwe.
Krążeniowo-oddechowy osteopatyczny model pracy z pacjentem
Model krążeniowo-oddechowy odnosi się bezpośrednio do jednego z podstawowych założeń osteopatii, które reprezentowane jest przez hasło "arterial rule is supreme", czyli "zasada tętnicza jest najistotniejsza".
Zadaniem osteopaty jest oswobodzenie płynów ustrojowych: krwi żylnej, tętniczej, chłonki, płynu mózgowo-rdzeniowego i płynów śródmiąższowych w celu poprawy trofiki tkanek i przywrócenia ich witalności.
Układ krążeniowo-oddechowy na poziomie strukturalnym reprezentowany jest przez jamy ciała i układy ciśnień. Znajduje się on bezpośrednio pod wpływem podciśnienia generowanego przez płuca oraz dodatniego ciśnienia w jamie brzusznej i miednicy.
Zakłócenie kolumny ciśnień, czyli destabilizacja układu krążeniowo-oddechowego w skakali globalnej, z osteopatycznego punktu widzenia powoduje jego destabilizację w skali makro, czyli przyczynia się do powstawania zastojów i obrzęków w obrębie narządów i tkanek, co wreszcie przenosi się na skalę mikro, czyli poziom komórkowy – niedotlenienie tkanek, niedobory odżywcze i zaleganie zbędnych produktów przemiany materii.
Model krążeniowo-oddechowy w osteopatii wisceralnej reprezentowany jest przez ruch płynów ustrojowych w obrębie poszczególnych organów oraz ich wpływ na struktury oddechowe i naczyniowe.
Transparentnym przykładem może być powiększona wątroba (np. ze względu na zastój krwi żylnej, wynikający z niewydolności krążenia wrotnego, do którego doszło z powodu zaburzeń stosunków ciśnień w jamie brzusznej) utrudniająca prawidłowy zakres ekskursji przepony oddechowej, co znajduje swoje odzwierciedlenie w utrudnieniu funkcjonowania układu oddechowego.
Innym przykładem może być ptoza lewej nerki (wywołana jakąkolwiek przyczyną). Jak wiadomo, lewa żyła jądrowa (oraz jajnikowa) uchodzi do żyły nerkowej, a nie bezpośrednio do żyły głównej dolnej. W przypadku jej kompresji, na przykład w wyniku ptozy narządowej, może dochodzić do zastojów w narządzie, który jest drenowany przez to naczynie. Z tego powodu występowanie żylaków powrózka nasiennego jest częściej spotykane po lewej niż po prawej stronie.
W odniesieniu do układu czaszkowego model krążeniowo-oddechowy reprezentowany jest przez modele krążenia płynu mózgowo-rdzeniowego. Nie mniej ważne jest zaopatrzenie tętnicze tego układu oraz odpływ żylny.
Wszystkie te aspekty mogą stanowić cel precyzyjnie dobieranych technik osteopatycznych. Najprostszym przykładem mogą być bóle głowy wynikające z zastoju krwi żylnej w obszarze zatok żylnych opony twardej.
Model metaboliczno-energetyczny w osteopatii
Model metaboliczno-energetyczny dotyczy uzyskiwania energii z substancji odżywczych w procesie spalania (utleniania) oraz wydatkowania energii przez układy ciała. Występujące na poziomie strukturalnym restrykcje w bezpośredni sposób przyczyniają się do zwiększonego wydatku energetycznego i tym samym do zaburzenia funkcji metaboliczno-energetycznych organizmu.
Filar osteopatii wisceralnej bezpośrednio odnosi się do pracy z narządami odpowiedzialnymi za utrzymanie właściwego przebiegu funkcji metabolicznych. Mobilizacje i manipulacje narządowe przyczyniają się do lepszego pasażu jelitowego, lepszego ukrwienia narządów, a przez to lepszego wchłaniania substancji odżywczych itd.
W odniesieniu do pracy czaszkowej należy pamiętać o układzie hormonalnym, w szczególności przysadce i podwzgórzu, które bezpośrednio regulują procesy energetyczne i metaboliczne organizmu.
Neurologiczny model pracy osteopaty z pacjentem
Model neurologiczny w osteopatii strukturalnej reprezentowany jest przez receptory zawarte w powięzi, mięśniach, okostnej itd. oraz przez obwodowy układ nerwowy. Z częścią wisceralną związany jest układ autonomiczny (poświęcimy mu dalej osobny fragment).
Z kolei do osteopatii czaszkowo-krzyżowej przynależy cały układ ośrodkowy – mózg i rdzeń kręgowy. Jego znaczenie jest bezsporne, a dokładniejsze jego omówienie wykracza poza ramy niniejszego artykułu.
Osteopatia - model behawioralny
Niezwykle ciekawy jest model behawioralny, zwany również modelem biopsychospołecznym. Oczywiste jest, że czynniki otoczenia społecznego oddziałują na nasze samopoczucie psychiczne i fizyczne.
Stres, depresja znajdują bezpośrednie odzwierciedlenie w ogólnym tonusie mięśniowym i sylwetce ciała, co wyjaśnia aplikację tego modelu do elementów strukturalnych pracy osteopatycznej. Podobnie emocje wpływają na funkcjonowanie narządów wewnętrznych, co znakomicie uwidacznia wzrost ciśnienia krwi i przyspieszenie tętna w sytuacjach zagrożenia, spowolnienie lub przyspieszenie trawienia, zaburzenia hormonalne związane ze stanem psychicznym itd.
Narządom wewnętrznym przypisane są określone emocje, na które najsilniej one reagują. Chociaż jest to koncepcja wywodząca się z tradycyjnej medycyny chińskiej, często i chętnie jest ona wykorzystywana w osteopatii. Przykładowo, wątroba silnie reaguje na złość i gniew, a nerki na lęk, szczególnie o wymiarze egzystencjalnym.
Osteopatia czaszkowa znowu zapewnia nam "bezpośredni" dostęp do centrali zarządzania emocjami. Istnieją techniki oddziałujące między innymi na układ limbiczny regulujący w znacznym stopniu stan emocjonalny człowieka.
Na zakończenie rozważań o pięciu modelach osteopatycznych warto zwrócić uwagę, że ich implementacja się przenika i podział między nimi jest w dużej mierze umowny. Ma on jednak zadanie systematyzujące i porządkujące, ułatwia proces myślenia klinicznego i pozwala ustalić priorytety prowadzenia terapii oraz dobrać odpowiednie narzędzia oddziaływania.
Przenikanie się modeli stanie się jeszcze bardziej widoczne, gdy omówimy ogólną terapię osteopatyczną na płaszczyźnie metabolicznej. Zanim to jednak uczynimy, nieco miejsca należy poświęcić podstawowym informacjom na temat autonomicznego układu nerwowego.
Skrót informacji o autonomicznym układzie nerwowym
Układ autonomiczny jest właściwie terra incognita dla wielu fizjoterapeutów. Nie jest to żaden zarzut pod adresem naszej grupy zawodowej, a raczej stwierdzenie dotyczące luk programowych.
O ile somatyczny układ nerwowy – ośrodkowy i obwodowy – stanowią znaczną część materiału, jaki musi opanować fizjoterapeuta, o tyle układ autonomiczny zdaje się być czymś tajemniczym i niezrozumiałym.
W rzeczywistości jednak cała osteopatia opiera się na pracy z tą częścią układu nerwowego, dlatego też osteopatia i fizjoterapia mogą bardzo skutecznie się uzupełniać. Przedstawione poniżej informacje stanowią świadome uproszczenie i mają na celu jedynie zachęcenie do dogłębnego zainteresowania się zagadnieniem układu autonomicznego i jego terapii (ryc. 1).
Zostały one tutaj przywołane w kontekście ogólnej terapii na płaszczyźnie metabolicznej, która wykorzystuje układ autonomiczny jako klucz dostępu do wspomnianej płaszczyzny metabolicznej.
Na początek warto przypomnieć sobie ogólny podział układu autonomicznego na część współczulną (sympatyczną) i przywspółczulną (parasympatyczną). Część współczulna związana jest z reakcją walki i ucieczki, natomiast część przywspółczulna z funkcjami regeneracyjnymi.
Najłatwiej zapamiętać ten podział, myśląc o przewrotności nazewnictwa, albowiem część współczulna nie jest do końca "sympatyczna", powoduje mobilizację związaną z uruchomieniem mechanizmów obronnych nakierowanych na przetrwanie.
Ryc. 1. Zarys fizjologii autonomicznego układu nerwowego
Ośrodki części współczulnej znajdują się w rdzeniu kręgowym, w rogach bocznych (cornu laterale), na poziomie C8–L2 (ryc. 2). Oczywiście włókna współczulne przedostają się także do narządów położonych powyżej (np. do głowy) i poniżej (np. do miednicy), jednak jądra tego układu są zlokalizowane jedynie w wymienionym obszarze.
Opuszczają go włókna przedzwojowe, które następnie może czekać różny los, od którego uzależniony jest sposób dotarcia do narządu docelowego. W pierwszym wariancie włókno przedzwojowe wnika do pnia współczulnego, a dokładniej do jego zwoju, który nazywany jest zwojem przykręgosłupowym (przykręgowym).
Zwoje te zlokalizowane są na wysokości całego kręgosłupa, w części szyjnej, piersiowej, lędźwiowej, krzyżowej i guzicznej. W części szyjnej zlewają się ze sobą, tworząc zwój szyjny górny, środkowy i dolny. Jeżeli zwój szyjny dolny dodatkowo łączy się z pierwszym zwojem piersiowym, nazywany jest wówczas zwojem gwiaździstym.
W odcinku piersiowym zwoje pnia współczulnego położone są w pobliżu głów żeber, co zapewnia dość łatwy dostęp terapeutyczny do nich dzięki manipulacjom stawów żebrowo-kręgowych i żebrowo-poprzecznych.
Na poziomie lędźwiowym zwoje znajdują się między warstwami mięśnia lędźwiowego, w odcinku krzyżowym – przy otworach międzykręgowych (krzyżowych), natomiast w okolicy guzicznej szczególne ciekawy jest zwój nieparzysty (ganglion impar), położony przy wierzchołku kości guzicznej. Jest on interesujący, ponieważ łączy obydwa pnie współczulne (lewy i prawy), a dostęp do niego jest również dość prosty, pod warunkiem wykonania techniki per rectum.
Wracając jednak do pierwszej opcji podróży włókien układu współczulnego do narządów docelowych, należy powiedzieć, że włókna przedzwojowe wnikają do zwoju przykręgosłupowego na poziomie, na którym opuszczają rdzeń kręgowy. Następnie w zwoju wytwarzają synapsę i po przełączeniu synaptycznym docierają do narządu docelowego. Włókna układu współczulnego bardzo często podróżują wraz z tętnicami, z którymi wnikają do narządu, który mają unerwić.
Druga opcja pozwala na unerwienie obszarów położonych powyżej C8 i poniżej L2. Włókna przedzwojowe opuszczające rdzeń kręgowy ponownie wchodzą do pnia współczulnego, jednak tym razem nie tworzą synapsy na tym samym poziomie.
W obrębie pnia współczulnego kierują się o kilka segmentów do góry lub do dołu i dopiero tam w zwoju przykręgosłupowym wytwarzają synapsę. Po przełączeniu na włókno zazwojowe także one docierają do narządu docelowego, zazwyczaj towarzysząc na swym przebiegu tętnicom. Takie rozwiązanie pozwala nam zrozumieć, dlaczego obszar głowy i jej narządy unerwione są współczulnie z poziomów szyjnych i piersiowych od C8 do Th4.
Terapia osteopatyczna zawsze dąży do osiągnięcia równowagi. Nie inaczej jest w przypadku pracy z układem autonomicznym. Także w jego przypadku najistotniejszy jest balans pomiędzy częścią współczulną i przywspółczulną
W trzeciej możliwości włókna przedzwojowe są najdłuższe. Docierają one do zwojów przedkręgowych, czy też przedkręgosłupowych. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na istotny niuans w nazewnictwie. W poprzednich dwóch wariantach mowa była o zwojach przykręgowych bądź przykręgosłupowych, natomiast w trzecim wariancie mówimy o zwojach przedkręgowych, czy też przedkręgosłupowych.
Następnie w zwoju przedkręgowym wytwarzana jest synapsa. Po przełączeniu synaptycznym włókna zazwojowe tworzą sploty, którymi przedostają się do narządów docelowych.
W ogólnej terapii osteopatycznej na płaszczyźnie metabolicznej pracę terapeutyczną wykonuje się głównie na zwojach przedkręgowych, dlatego warto je wymienić.
Są to w odniesieniu do zaprezentowanej poniżej terapii: zwój trzewny (ganglion coeliacum), zwój krezkowy górny (ganglion mesentericum superius) i zwój krezkowy dolny (ganglion mesentericum inferius). Pierwszy z nich zaopatruje głównie narządy nadbrzusza, drugi – środkowych partii brzucha, a trzeci – podbrzusza i miednicy.
Kilka słów poświęćmy części przywspółczulnej autonomicznego układu nerwowego. Jego główną częścią jest nerw błędny (n. vagus). Jego jądra początkowe znajdują się na poziomie rdzenia przedłużonego i nazywają się jądrem grzbietowym (nucleus dorsalis nervi vagi) i jądrem dwuznacznym (nucleus ambiguus nervi vagi). Rola tych jąder jest zróżnicowana i nie zostanie tutaj omówiona.
Osoby zainteresowane znaczeniem i złożonymi funkcjami nerwu błędnego zachęcamy do zapoznania się z teorią poliwagalną prof. Stephena Porgesa, która ma również bezpośrednie przełożenie na terapię pacjentów.
Sam nerw błędny wydostaje się z czaszki przez otwór szyjny (foramen jugulare) po lewej i prawej stronie. Przebiega na poziomie szyi wraz z tętnicą szyjną i żyłą szyjną w pochewce naczyń szyjnych (vagina carotis). Następnie swoim splotem oplata przełyk, wraz z którym dostaje się do śródpiersia i do jamy brzusznej.
Pnie błędne towarzyszą następnie żołądkowi, a włókna nerwu błędnego unerwiają większość narządów jamy brzusznej, w tym wątrobę, śledzionę, trzustkę, jelito cienkie, okrężnicę wstępującą i dwie trzecie bliższe okrężnicy poprzecznej.
Pozostała część okrężnicy poprzecznej, zstępującej, a także esica i odbytnica unerwiana jest najprawdopodobniej z części krzyżowej układu przywspółczulnego, której jądra początkowe znajdują się na poziomie S2–S4.
Wspomniana topografia jest istotna dla właściwej aplikacji technik ogólnej terapii osteopatycznej na płaszczyźnie metabolicznej. Nie wdając się w szczegóły, terapia osteopatyczna zawsze dąży do osiągnięcia równowagi. Nie inaczej jest w przypadku pracy z układem autonomicznym. Także w jego przypadku najistotniejszy jest balans pomiędzy częścią współczulną i przywspółczulną.
Zazwyczaj mówi się o próbach wyciszenia nadmiernie pobudzonej części współczulnej i stymulacji części przywspółczulnej, jest to jednak duże uproszczenie. Rzeczywiście, część współczulna jest zazwyczaj nadaktywna ze względu na przewlekły stres i niekończącą się "reakcję walki i ucieczki" w codziennym, cywilizowanym świecie.
O ile reakcje te wywołane krótkotrwale mają za zadanie zapewnić nam przetrwanie, o tyle ciągła mobilizacja zaburza metabolizm i przysparza problemów związanych z układem krążeniowym, oddechowym, trawiennym, reprodukcyjnym, termoregulacyjnym, hormonalnym itd.
Z kolei układ przywspółczulny jest często stłumiony, aczkolwiek również nie zawsze jest to regułą. Znane jest bowiem zjawisko maskowania układu współczulnego układem przywspółczulnym, co wskazuje na dość skomplikowany charakter omawianego zagadnienia.
Z tego powodu lepiej jest mówić o równoważeniu układu autonomicznego niż o tonizacji i detonizacji jego poszczególnych części. Właśnie temu celowi może służyć ogólna terapia osteopatyczna na płaszczyźnie metabolicznej.
Ryc. 2. Uproszczony schemat organizacji układu współczulnego
Ogólna terapia osteopatyczna na płaszczyźnie metabolicznej
Osteopatia wypracowała wiele technik terapeutycznych, których celem jest wpływ na układ autonomiczny. Spośród technik osteopatii czaszkowej wymienić można m.in. kompresję komory czwartej (CV-4), pracę na otworze szyjnym, kołysanie worka oponowego, trakcję kości krzyżowej i wiele innych.
Z zakresu osteopatii trzewnej większość technik oddziałuje na układ autonomiczny. Należy bowiem pamiętać o lokalizacji przełączeń synaptycznych nerwu błędnego na włókna zazwojowe tuż przy ścianach narządów docelowych oraz o lokalizacji zwojów przedkręgowych układu współczulnego.
Z kolei osteopatia strukturalna oferuje m.in. techniki manipulacyjne pozwalające na rozluźnienie struktur powięziowych w okolicy zwojów przykręgowych, a być może i na dosyć bezpośrednie oddziaływania na same te zwoje.
Również ogólna terapia osteopatyczna (GOT), ze względu na zasady rządzące jej wykonaniem, przynajmniej pośrednio wywiera wpływ na napięcie układu autonomicznego.
Ogólna terapia osteopatyczna na płaszczyźnie metabolicznej jest również propozycją oddziaływania na układ autonomiczny, a dokładniej na jego część związaną bezpośrednio z metabolizmem rozumianym głównie jako funkcje układu trawiennego.
Ogólna terapia osteopatyczna na płaszczyźnie metabolicznej (GOMT), podobnie jak klasyczna ogólna terapia osteopatyczna (GOT), jest sekwencją technik tworzących rodzaj rutyny.
Słowo "rutyna" ma w tym wypadku wydźwięk pozytywny i oznacza kompletną sekwencję zdarzeń prowadzących do określonego celu. Wspomniana sekwencja składa się z trzech technik dedykowanych części współczulnej układu autonomicznego i czterech dedykowanych części przywspółczulnej.
Technika 1 GOMT
- Pozycja wyjściowa pacjenta: leżenie tyłem.
- Pozycja wyjściowa terapeuty: stojąca z boku pacjenta na wysokości przejścia piersiowo-lędźwiowego.
Wykonanie techniki: terapeuta umieszcza rękę dalszą (grzbietową) na mięśniach przykręgosłupowych na poziomie Th5–Th9. Ręka bliższa (brzuszna) umieszczona jest na projekcji zwoju/splotu trzewnego (słonecznego). Znajduje się on w okolicy nadbrzusza, w trójkącie wyznaczonym przez koniec wyrostka mieczykowatego i łuki żeber.
Terapeuta za pomocą kompresji kierunkowej wprowadzanej po skoście dogrzbietowo i dogłowowo, w stronę ręki zlokalizowanej na wysokości Th5–Th9 osiąga poziom palpacji zwoju trzewnego. Osiągnięcie tego poziomu możliwe jest dzięki trójwymiarowej wizualizacji obszaru poddawanego terapii i odpowiedniej koncentracji terapeutycznej.
Po dotarciu do struktury, przy zachowaniu kompresji, terapeuta wprowadza rytmiczne ruchy oscylacyjne ręki na projekcji brzusznej splotu trzewnego. Oscylacje wykonywane są tak długo, aż pod ręką monitorującą mięśnie przykręgosłupowe pojawi się rozluźnienie struktur mięśniowo-powięziowych. Relaksacja ta jest wynikiem odruchu wiscero-somatycznego i świadczy o skutecznym wykonaniu techniki. Po jej zakończeniu należy przejść do kolejnego kroku rutyny.
Technika 2 ogólnej terapii osteopatycznej na płaszczyźnie metabolicznej
- Pozycja wyjściowa pacjenta: leżenie tyłem.
- Pozycja wyjściowa terapeuty: stojąca z boku pacjenta na wysokości przejścia piersiowo-lędźwiowego.
Wykonanie techniki: terapeuta umieszcza rękę dalszą (grzbietową) na mięśniach przykręgosłupowych na poziomie Th10–Th12/L1. Ręka bliższa (brzuszna) umieszczona jest na projekcji zwoju/splotu krezkowego górnego, powyżej pępka.
Ponownie należy uzyskać odpowiedni poziom palpacji struktury nerwowej zwoju i utrzymując kompresję, wprowadzić oscylacje, aż do rozluźnienia mięśni przykręgosłupowych.
GOMT - technika 3
- Pozycja wyjściowa pacjenta: leżenie tyłem.
- Pozycja wyjściowa terapeuty: stojąca z boku pacjenta na wysokości lędźwiowej.
Wykonanie techniki: terapeuta umieszcza rękę ogonową (grzbietową) na mięśniach przykręgosłupowych na poziomie przejścia lędźwiowo-krzyżowego, a drugą rękę po stronie brzusznej na podbrzuszu, około dwóch palców powyżej spojenia łonowego.
Należy wprowadzić kompresję w kierunku zwoju/splotu krezkowego dolnego – dogrzbietowo i doogonowo, w stronę ręki zlokalizowanej na przejściu lędźwiowo-krzyżowym. Utrzymując kompresję, należy wykonać oscylacje, analogicznie jak opisano powyżej.
Technika 4 GOMT
- Pozycja wyjściowa pacjenta: leżenie tyłem.
- Pozycja wyjściowa terapeuty: stojąca z boku pacjenta, na wysokości głowy.
Wykonanie techniki: ręka głowowa ułożona na mięśniach podpotylicznych monitoruje stan ich napięcia. Druga ręka w okolicy mięśnia mostkowo-obojczykowo-sutkowego zbliża się do pochewki naczyń szyjnych (vagina carotis), w której przebiega nerw błędny. W tym miejscu wykonywane są delikatne oscylacje, aż do odczucia rozluźnienia mięśni podpotylicznych.
Ogólna terapia osteopatyczna na płaszczyźnie metabolicznej - technika 5
- Pozycja wyjściowa pacjenta: leżenie tyłem.
- Pozycja wyjściowa terapeuty: stojąca z boku pacjenta, na wysokości klatki piersiowej.
Wykonanie techniki: ręka głowowa ułożona na mięśniach podpotylicznych monitoruje stan ich napięcia. Ręka ogonowa ułożona na klatce piersiowej, nieco na lewo od mostka, w projekcji przełyku.
Po wytworzeniu trójwymiarowej wizualizacji przebiegu włókien nerwu błędnego w okolicy przełyku terapeuta wprowadza kompresję kierunkową dogrzbietowo i dogłowowo. Następnie wykonuje oscylacje. Miejscem ich skupienia powinien być obszar podpotyliczny. Oscylacje wykonywane są również do momentu rozluźnienia obszaru podpotylicznego.
GOMT - technika 6
- Pozycja wyjściowa pacjenta: leżenie tyłem.
- Pozycja wyjściowa terapeuty: stojąca z boku pacjenta, na na wysokości barków.
Wykonanie techniki: ręka głowowa ułożona na mięśniach podpotylicznych monitoruje stan ich napięcia. Ręka ogonowa w okolicy żołądka wykonuje kompresję kierunkową, jak opisano powyżej. Również w tym przypadku fala oscylacji powinna docierać do mięśni podpotylicznych i być wykonywana aż do odczucia rozluźnienia.
Technika 7 ogólnej terapii osteopatycznej na płaszczyźnie metabolicznej
- Pozycja wyjściowa pacjenta: leżenie tyłem.
- Pozycja wyjściowa terapeuty: stojąca po prawej pacjenta, na wysokości miednicy.
Ta technika dedykowana jest części krzyżowej układu przywspółczulnego. Ręka ogonowa znajduje się na wysokości kości krzyżowej, na której monitoruje stan mięśni przykręgosłupowych. Druga ręka zostaje umieszczona na brzuchu w okolicy lewego dołu biodrowego (okrężnicy zstępującej, esicy).
Należy wytworzyć trójwymiarowy obraz opracowywanego obszaru, wprowadzić kompresję kierunkową i osiągnąć poziom struktur nerwowych. Następnie, utrzymując kompresję, terapeuta wprowadza rytmiczne oscylacje. Są one wykonywane do momentu uczucia rozluźnienia mięśni przykręgosłupowych, jak opisano powyżej.
Ogólna terapia osteopatyczna na płaszczyźnie metabolicznej jako podejście maksymalistyczne
W osteopatii wyróżnia się dwa główne podejścia pracy uwzględniające możliwości kompensacyjne pacjenta: podejście maksymalistyczne i minimalistyczne. Podejście maksymalistyczne ma charakter globalny i w związku z tym przeznaczone jest dla pacjentów o słabo zachowanych możliwościach kompensacyjnych.
Mózg człowieka z większą łatwością przetwarza bodźce niespecyficzne niż specyficzne, punktowe, bardzo precyzyjne. Z tego powodu ruchy globalne i prosta stymulacja za pomocą wibracji, trwająca przez dłuższy czas, jest dobrze tolerowana przez pacjentów o mniejszych zasobach kompensacyjnych.
Tacy pacjenci wymagają również dłuższych przerw pomiędzy terapiami. Kolejne wizyty powinny być planowane nie częściej niż raz na tydzień, a czasami znacznie rzadziej, aby układ nerwowy mógł przetworzyć bodźce, nawet jeżeli nie są one w wysokim stopniu skomplikowane.
Podejście maksymalistyczne można stosować również w przypadku pracy z dużymi strukturami oraz ich otoczeniem tkankowym. Wówczas bodziec jest z jednej strony bardziej rozproszony, z drugiej zaś obejmuje większy obszar, czyli wpływa na związki między strukturami.
Ogólna terapia osteopatyczna na płaszczyźnie metabolicznej jako podejście minimalistyczne
Podejście minimalistyczne przeznaczone jest dla pacjentów o zadowalających zdolnościach kompensacyjnych. U tej grupy pacjentów należy się zdecydować na bardzo specyficzne, krótkie oddziaływanie, które jest niezwykle skuteczne, jednak stanowi zdecydowanie bardziej skomplikowany bodziec dla układu nerwowego, który potrzebuje odpowiednich zasobów, aby sobie z nim poradzić.
Ze względu na dobre zdolności kompensacyjne pacjenta terapia w podejściu minimalistycznym może być prowadzona z większą częstotliwością – nawet codziennie przez kilka dni z rzędu, jeżeli istnieje taka konieczność.
W przeciwieństwie do podejścia maksymalistycznego ramy czasowe takiej terapii są bardzo ograniczone. Rzadko jest niezbędne przeprowadzenie więcej niż trzech sesji, a cykl terapeutyczny zwykle nie rozciąga się na okres dłuższy niż tydzień.
Podejście minimalistyczne stosuje się również w przypadku pojedynczych, wyselekcjonowanych struktur, które uległy zaburzeniu. Stwierdzenie w obrębie organizmu właśnie tego rodzaju dysfunkcji również pozwala wnioskować o ogólnie dobrych zasobach adaptacyjnych. Organizm nie jest bowiem obarczony globalną dysfunkcją, lecz miejscową, wymagającą specyficznej pracy i pozwalającą na tego rodzaju pracę.
Przykładem podejścia minimalistycznego z obszaru strukturalnego są m.in. manipulacje krótkodźwigniowe. W odniesieniu do pracy wisceralnej przykładem podejścia minimalistycznego może być terapia "The strategic crossroads of the body" według Jean-Pierre’a Barrala.
Polega ona na niezwykle precyzyjnej stymulacji niewielkich obszarów skórnych celem wywołania zmiany na poziomie układu nerwowego i przywrócenia odpowiedniego funkcjonowania narządów wewnętrznych i związanych z nimi struktur układu mięśniowo-szkieletowego.
Osteopatia jest sztuką przywracania możliwości adaptacyjnych ludzkiemu organizmowi. Wykorzystuje w tym celu różne podejścia, a w obrębie nich techniki dobrane do specyficznych potrzeb pacjenta.
W określonych sytuacjach możliwości kompensacyjne ciała są na tyle wyczerpane, że potrzebne jest globalne, maksymalistyczne podejście. Należy jednak pamiętać, że zazwyczaj stosuje się je, aby na tyle zwiększyć zasoby pacjenta, by możliwe było podjęcie pracy w modelu minimalistycznym.
Precyzyjny bodziec może zdziałać więcej, niż sobie możemy wyobrazić, jeżeli spełnione są warunki pozwalające mu oddziaływać. Z tego powodu "efekt motyla" może mieć tak dalekosiężne skutki.