Zrozumienie kości jako systemu płynów
Mój stały 64-letni pacjent, którym opiekowałam się od wielu lat, zadzwonił do mnie ze szpitala, do którego został przyjęty po wypadku. Kiedy jechał na rowerze, został potrącony przez kierowcę samochodu i przerzucony przez maskę.
W rezultacie doszło do złamania obydwu kostek z przemieszczeniem odłamów (ryc. 1) górnego stawu skokowego po lewej stronie (ryc. 2).
Poważne ślady urazu były widoczne po stronie bocznej i przyśrodkowej. Stwierdzono również uszkodzenia tkanek miękkich drugiego stopnia według Tschernego (głębokie, zanieczyszczone uszkodzenie skóry, stłuczenie mięśni w wyniku bezpośredniego zadziałania siły, zagrożenie zespołem ciasnoty powięziowej wraz z umiarkowanymi lub ciężkimi postaciami złamań – w tym przypadku dwupoziome złamanie kości piszczelowej w wyniku uderzenia o zderzak)1.
Dopiero kilka dni później zdiagnozowano stabilne złamanie głowy kości promieniowej, które nie wymagało leczenia operacyjnego ani unieruchomienia.
Pacjent chciał zgłosić się do gabinetu jak najszybciej, ponieważ był u mnie wcześniej skutecznie leczony osteopatycznie po ostrym incydencie urazowym i miał dobre doświadczenia w odniesieniu do możliwości zastosowania osteopatii w tego rodzaju nagłych sytuacjach.
W takich i podobnych przypadkach idealna jest praca z płynami ustrojowymi całego ciała lub miejscowo z określonymi tkankami.
Układ naczyń krwionośnych ma ogromne znaczenie, ponieważ dobre gojenie się ran wymaga dobrego krążenia krwi.
Płyny odgrywają kluczową rolę w osteopatii, ponieważ w około 70% składamy się z wody. W.G. Sutherland, twórca osteopatii czaszkowej, opisuje to obrazowo następującym stwierdzeniem: "Czym jest kość, jeśli nie płynem?".
A.T. Still przypisywał moc płynów substancjom i składnikom, które są zawarte głównie w płynie mózgowo-rdzeniowym. Sutherland wyszedł jeszcze dalej poza to założenie. Jego zdaniem należałoby nauczyć się skuteczniej odczuwać "soki w całym ciele", aby móc ich siły zaprzęgać do przywracania zdrowia2.
Taki sposób myślenia ma ogromne znaczenie, szczególnie w odniesieniu do ostrych, traumatycznych wydarzeń. W przypadku urazów mających postać przerwania ciągłości tkanek następuje również przerwanie połączeń płynowych.
Siła reorganizacji i regeneracji zachodzi na poziomie płynowym, a właściwe unaczynienie jest kluczowym warunkiem uruchomienia procesów naprawczych i zrealizowania potencjału samoleczenia się tkanek.
Wiedza ta może zostać bardzo skutecznie wykorzystana, jeśli pacjent trafi na terapię stosunkowo wcześnie, aby móc wesprzeć procesy naprawcze i przede wszystkim uwolnić wzorce związane z szokiem i traumą, aby nie przeszkadzały one w terapii i gojeniu się tkanek.