Wprowadzenie
Pacjentka zgłasza się z przewlekłym bólem w odcinku szyjnym kręgosłupa. Może kręcić głową i przechylać ją na boki tylko w ograniczonym zakresie, czasem dochodzą do tego bóle głowy. Mimo najrozmaitszych badań i zabiegów objawów nie udało się na dłuższą metę złagodzić. Dodatkowo pacjentka pracuje w domu, a jej stanowisko przy komputerze jest mało wygodne. To jeszcze bardziej zwiększa jej Zamiast skupiać się na poszczególnych mięśniach i nieprawidłowym ułożeniu stawów, trening zorientowany na układ nerwowy (znany również jako „neuroatletyka”) koncentruje się na źródle bólu: na mózgu.
Mózg w roli decydenta
Aby zrozumieć istotę tej metody, powinniśmy uświadomić sobie, że ból powstaje wyłącznie z mózgu (zob. śródtytuł „Podłoże”). W każdym doświadczeniu bólu rolę odgrywa wiele różnych czynników – ale o tym, czy coś boli, czy nie, decyduje wyłącznie nasz mózg. Dotyczy to wszystkich przypadków, bez wyjątku4.
Układ nerwowy lub mózg jest zatem nieustannie zajęty sprawdzaniem organizmu i jego otoczenia pod kątem oznak możliwych niebezpieczeństw lub zagrożeń.
Wykorzystuje w tym celu przede wszystkim trzy różne układy orientacji przestrzennej1 :
- układ wzrokowy (oczy)
- układ przedsionkowy (równowaga)
- układ proprioceptywny.
Każdy z tych układów dysponuje określonymi możliwościami. Jeśli któregoś z nich nie trenuje się regularnie, z czasem ulega on degradacji zgodnie z zasadą „use it or lose it“ („używaj lub trać”, „nieużywany organ zanika“). Wszystkie trzy układy mają wielkie znaczenie i każdy spełnia swoje wyjątkowe zadanie. Okazuje się jednak, że nasz układ nerwowy ustanowił bazową hierarchię w obrębie tych układów. Opiera się na opisanej wcześniej koncepcji przetrwania.
Mówiąc prościej, nasz mózg nadaje priorytet otrzymywanym komunikatom w oparciu o to, które z nich dają mu najszybszą informację na temat możliwych zagrożeń w otoczeniu.