Zespoły bólowe mięśni są jedną z najczęstszych dolegliwości, na które uskarżają się pacjenci. Od dwudziestu lat szybko się rozwija terapia manualna, która stara się radzić sobie z problematyką bolesnych przykurczów mięśniowych poprzez rozluźnianie i rozciąganie tkanek miękkich, a także właściwymi dla siebie metodami eliminuje ograniczenia ruchomości segmentów kręgosłupa. Gdy jednak uważniej przyjrzymy się sytuacji wokół nas i przeanalizujemy klientelę gabinetów fizjoterapeutycznych, okaże się, że w ostatnich latach przybyło pacjentów z zespołami bólowymi mięśni. Jeśli medycyna i fizjoterapia podjęły kroki mające na celu usprawnienie diagnostyki obrazowej i leczenia farmakologicznego oraz manualnego, co sprawia, że pacjenci cierpią coraz bardziej i coraz częściej z powodu zespołów bólowych mięśni? Nie jest to takie proste ze względu na wiele nieporozumień związanych z bolesnymi zespołami mięśniowymi, z którymi konfrontowany jest terapeuta i pacjent.
Osteochondroza - nieporozumienie nr 1
Przez długi czas dominowała opinia, zgodnie z którą zespoły bólowe mięśni miały być konsekwencją osteochondrozy kręgosłupa. Osteochondroza rozumiana jako choroba zwyrodnieniowa lub proces starzenia się kręgosłupa miała jakoby prowadzić do zaburzeń strukturalnych kręgów, skutkujących kompresją nerwów rdzeniowych i powodujących ból. Z tego powodu leczenie powinno mieć na celu wyeliminowanie zmian zwyrodnieniowo-wytwórczych struktur kostnych i więzadłowych oraz zatrzymanie ścieńczenia krążka międzykręgowego lub w najlepszym wypadku jego regenerację i odzyskanie pierwotnej wysokości.
Przytoczona hipoteza jest nieprawdziwa, ponieważ osteochondroza, podobnie jak procesy starzenia się kręgosłupa, ma charakter ciągle postępujący, a zespoły bólowe coraz częściej występują u coraz młodszych osób, nawet u dzieci.
W przeciwieństwie do tego w okresie starości, czyli w czasie "bujnego rozkwitu" zmian zwyrodnieniowych, zespoły bólowe znikają. Jednakże najważniejszym argumentem przeciwko przytoczonej hipotezie jest fakt, że zespoły bólowe pojawiają się lub znikają, przy czym zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa mają jedynie charakter postępujący.
Pionowa pozycja - nieporozumienie nr 2
Zespoły bólowe są związane z pionową pozycją i wyprostowanym chodem dwunożnym człowieka, w związku z czym nasz gatunek jest skazany na ponoszenie kosztów za statyczne przeciążenie mięśni pod postacią nieuchronnego występowania syndromów bólowych. Ta hipoteza jest nieprawdziwa, ponieważ u wielu pacjentów cierpiących na zespoły bólowe dolegliwości pojawiają się w nocy, w pozycji poziomej.
Prawdziwy powód takiej sytuacji jest inny. Zespoły bólowe w pozycji pionowej występują tylko wtedy, kiedy pacjent znajduje się w ciągłej sytuacji zachwiania równowagi, niczym przy powstrzymywaniu się od upadku. Sytuację tę można porównać do Krzywej Wieży w Pizie. Wówczas inne części kręgosłupa zmuszone są do zapobiegania przewróceniu się. Jeśli człowiek stoi w sposób optymalny, niczym wieża Eiffla, równo obciążając struktury mięśniowe, znika powód do pojawiania się zespołów bólowych.
Zła pozycja leżąca - nieporozumienie nr 3
Przyczyną rozwoju bólu jest niewygodna pozycja leżąca. Zmusza to licznych pacjentów i terapeutów do kupowania wielu dodatkowych, specjalistycznych, "przeciwbólowych" poduszek i materaców. Także i ta hipoteza nie jest prawdziwa, ponieważ ból pacjenta nie występuje przez całą noc, a jedynie w określonym czasie. Na przykład wielu pacjentów budzi się pomiędzy godziną pierwszą a trzecią, ponieważ drętwieją im ręce. Ci sami pacjenci następnie spokojnie zasypiają. Z kolei inni budzą się z powodu bólu w odcinku lędźwiowym pomiędzy godziną piątą i siódmą. Powinniśmy zadać sobie pytanie, dlaczego tylko taki krótki czas, zawsze o tej samej porze, jest dla wspomnianych pacjentów problematyczny?
Wynika to z faktu, że o określonej porze doby obserwuje się aktywność konkretnego meridianu ciała. Podczas jego wzmożonego działania zmniejsza się napięcie niektórych mięśni szkieletowych stabilizujących kręgosłup, w wyniku czego dochodzi do ucisku określonych naczyń i nerwów, co prowadzi do pojawiania się doznań bólowych.
Aplikacja środków w przykurczone mięśnie - nieporozumienie nr 4
Zespoły bólowe są konsekwencją traumatyzacji gałęzi nerwów rdzeniowych, a ich podrażnienie prowadzi do skurczu i napięcia obronnego unerwianych przez nie mięśni. Z tego powodu najskuteczniejszą metodą leczenia miałoby być zastosowanie blokad nerwów lub wstrzyknięcia środków przeciwbólowych w przykurczone, napięte mięśnie.
Ta hipoteza jest nieprawdziwa, ponieważ chorobom obwodowego układu nerwowego towarzyszy obniżenie napięcia mięśniowego i pobudliwości mięśni. Przykładowo, w takiej sytuacji dochodzi do atrofii mięśni kończyn górnych lub dolnych (zmniejszenia ich obwodów) i w konsekwencji do utraty siły. Dopiero po pojawieniu się stanu zapalnego obejmującego tkankę nerwową pojawia się obrzęk, który prowadzi do wystąpienia bólu. Prawdziwy powód jest zupełnie inny, choć związany z omawianym patomechanizmem.
To właśnie w odpowiedzi na obniżenie napięcia i pobudliwości określonych mięśni dochodzi do skrócenia ich antagonistów. W związku z tym ból nie występuje w bezpośrednio zaburzonych, osłabionych mięśniach, lecz w mięśniach znajdujących się po przeciwnej stronie tułowia lub kończyny względem tychże mięśni.
Podłoże bólu w rdzeniu kręgosłupa - nieporozumienie nr 5
U podstaw każdego obniżenia napięcia mięśniowego i pobudliwości leży zaburzenie jego unerwienia pochodzące z rdzenia kręgowego, dlatego leczenie powinno zawsze mieć na celu przywrócenie funkcji kręgosłupa, ponieważ zgodnie z przytoczoną hipotezą wszystkie problemy układu mięśniowego powstają w wyniku dysfunkcji kręgosłupa.
Przytoczone założenie jest niespójne, ponieważ nerw rdzeniowy nie unerwia jednego, ale kilka mięśni. Dlaczego więc tylko jeden mięsień staje się przykurczony i bolesny, a pozostałe unerwione przez ten sam nerw rdzeniowy pozostają bezbolesne? Na przykład skurcz mięśnia piersiowego mniejszego, który powoduje ból w barku oraz ramieniu i - kompresując naczynia i nerwy tego obszaru - zawsze towarzyszy (jest następstwem) zmniejszeniu napięcia mięśnia piersiowego większego, chociaż obydwa wymienione mięśnie są zaopatrywane z tych samych nerwów.
Prawdziwy powód jest inny. Mięśnie, które mają to samo unerwienie, znajdują się pod wpływem różnych narządów wewnętrznych (są związane z różnymi narządami wewnętrznymi). W przypadku choroby narządu wewnętrznego impulsy patologiczne płynące z niego powodują obniżenie napięcia mięśniowego i pobudliwości pojedynczego, związanego z nim mięśnia. Aby odpowiedzieć na pytanie, jaki jest powód choroby konkretnego pacjenta, terapeuta musi uzyskać informację zwrotną od jego ciała. Co medycyna może obecnie zaoferować w odpowiedzi na informację wysyłaną z mięśni? Jak nauczyć terapeutę lub lekarza "rozmawiać" z ciałem pacjenta, aby zrozumiał, jaki jest powód tego zespołu bólowego i jakie oddziaływanie będzie użyteczne, a jakie szkodliwe? W tym celu specjalista, który podejmuje się terapii pacjenta z zespołami bólowymi mięśni różnego pochodzenia, powinien:
» opanować podstawy kinezjologii stosowanej;
» nauczyć się znajdować lokalizację mięśnia lub grupy mięśni o obniżonej pobudliwości;
» nabyć umiejętność oceny spadku pobudliwości odruchu na rozciąganie mięśni;
» ustalić za pomocą specjalnych testów manualnych przyczynę spadku napięcia i ograniczenia funkcji mięśni;
» i, co najważniejsze, jeszcze przed rozpoczęciem terapii ustalić (za pomocą próbnych efektów terapeutycznych), czy dysponuje metodą terapeutyczną, która może pomóc pacjentowi.
Czym jest kinezjologia stosowana?
Jak wiemy, życie jest ruchem. Ruch występuje w różnych przejawach: od niewidzialnych rytmicznych skurczów komórki po wprawiające w zdumienie skoki sportowców. Kinezjologia to nauka, która bada mechanizmy powstawania ruchu i przyczyny jego zaburzenia. "Kinesio" znaczy ruch, "logos" - słowo, nauka. Dlaczego nauka o ruchu jest tak ważna? Odpowiedź jest jednoznaczna: ciało reaguje na każdą dysfunkcję lub chorobę zmianą pobudliwości mięśni i zaburzeniem ruchu. Kiedy choroba mija, ruch zostaje przywrócony.
Mięśnie wskaźnikowe a zaburzenia zdrowia i funkcjonowania organizmu
W przeciwieństwie do innych nauk kinezjologia nie bada mechanizmów występowania chorób, nie analizuje i nie szuka środków farmakologicznych, ocenia natomiast (za pomocą specjalnych testów klinicznych), w jaki sposób mechanizm powstawania i realizacji ruchu u danej osoby został zaburzony i co należy zrobić, aby przywrócić go do stanu fizjologicznego.
Takie postępowanie podkreśla stosowany aspekt kinezjologii, ponieważ ocena zaburzeń ruchowych może służyć jako wskazówka występowania bardzo różnych chorób, patologii i zaburzeń ciała ludzkiego.
Reakcja mięśniowa Reakcja mięśniowa na dowolną patologię, czyli na dowolną informację z zewnętrznych i wewnętrznych receptorów, która generuje aktywność eferentną ośrodkowego układu nerwowego, może przejawiać się tylko w trzech wariantach reakcji mięśniowej: 1. zwiększeniem ich wrażliwości na sygnały mózgowe (hiperreakcja, nadreaktywność), 2. zmniejszeniem ich wrażliwość na sygnały mózgowe, 3. zniekształceniem odbioru i reakcji na sygnał.
Przykład - Mięśnie wskaźnikowe a zaburzenia zdrowia i funkcjonowania organizmu
Kiedy chcemy przekazać komuś smutną wiadomość, zwykle mówimy: Usiądź, chcę ci coś powiedzieć. Dlaczego intuicyjne w taki sposób dobieramy słowa? Wiadomo bowiem, że gdy człowiek doświadcza stresu emocjonalnego, pojawia się u niego słabość kończyn dolnych. Obserwacja ta wskazuje na istotny wpływ komponenty emocjonalnej na aparat ruchu człowieka.
Gdy u kogoś występuje przykładowo choroba nerek (proces zapalny, tworzenie się kamienia), dana osoba odczuwa ból w niektórych, określonych mięśniach. Kiedy z kolei ktoś inny zaczyna się martwić, pojawia się drżenie ramion i rąk. Przytoczone przykłady obrazują różne przejawy upośledzenia koordynacji mięśni w odpowiedzi na różne bodźce. Jak wynika z podanych przykładów - pomimo różnorodności przyczyn, którymi mogą być chociażby problemy natury emocjonalnej czy też proces zapalny w nerkach - organizm znajduje ciągle taki sam sposób reagowania dostępny odpowiednio wyszkolonemu klinicyście.
Dzieje się tak, ponieważ wszystkie układy funkcjonalne organizmu są bezpośrednio związane z mięśniami, a upośledzenie czynnościowe na każdym poziomie zmienia siłę skurczu mięśni. Przytoczona obserwacja jest niezwykle ważna, ponieważ badając dowolne układy organizmu, czy to zaburzenia funkcjonowania płuc, wątroby, nerek, układu hormonalnego, zaburzenia emocjonalne itd., możemy analizować lub testować stan mięśni powiązanych z konkretnym obszarem układu mięśniowego.
Dzięki temu możemy zorientować się w stanie klinicznym, w jakim znajduje się konkretny narząd. Tak więc zastosowanie analizy skurczu mięśniowego w badaniu różnych problemów umożliwiło stworzenie dziedziny diagnostyki i terapii, którą jest kinezjologia stosowana. Poniżej dokładniej przyjrzymy się tej unikalnej metodzie, starając się odpowiedzieć na pytania:
» Jaką metodą posługuje się kinezjologia stosowana?
» Czym różni się od innych metod terapii?
» Jakie są jej możliwości?
» Jakie są wskazania do jej stosowania?
Kinezjologia stosowana w terapii manualnej
Kiedy pacjent przychodzi z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa, terapeuta manualny wykonuje między innymi lokalną palpację bolesnego miejsca. Jeśli w wyniku tego badania znajdzie nadmiernie napięte mięśnie, będzie starał się je rozluźnić. Jeśli znajdzie ograniczenie ruchomości kręgosłupa, wykona wówczas manipulację z impulsem, której często towarzyszy efekt akustyczny. Ma tym samym nadzieję, że swoim działaniem usunie ból i pomoże pacjentowi. Czasami się to udaje, a czasami nie. Czym w związku z tym może różnić się terapia manualna z użyciem podstaw kinezjologii stosowanej?
Terapeuta manualny, który zna podstawy kinezjologii stosowanej, nie próbuje usunąć bólu, lecz stara się zrozumieć, dlaczego system nerwowy przestał funkcjonować prawidłowo, dlaczego, aby utrzymać pacjenta w pozycji pionowej lub wykonać prosty skłon, ciało musi przeciążać określone mięśnie, doprowadzając do ich długotrwałego skurczu (spazmu).
Terapeuta manualny, wykorzystujący elementy kinezjologii stosowanej, przeprowadza diagnostykę wzrokową i odnajduje miejsca, w których znajdują się mięśnie o zmniejszonej aktywności odruchowej. Następnie:
1) ocenia stan układu nerwowego na podstawie odruchu miotaktycznego pobudliwych mięśni unerwionych przez zaburzony nerw;
2) określa, jaka jest przyczyna zmniejszonej aktywności odruchu miotaktycznego;
3) jeżeli są nią bloki funkcjonalne, poszukuje ich lokalizacji oraz przykurczonych mięśni stawów kręgosłupa i kończyn, badając za pomocą specjalnego testu klinicznego, w jaki sposób wpływają one na dysfunkcję układu nerwowego;
4) przeprowadza terapię manualną, manipulując jedynie te bloki funkcjonalne, które odnalazł w opisanym powyżej teście oraz tylko w tych kierunkach, które przywracają aktywność odruchu mięśni unerwionych przez dany nerw (co związane jest każdorazowo z wykonaniem testu poprawności kierunku terapeutycznego).
Przykład kliniczny kinezjologii stosowanej w terapii manualnej
Pacjentka K. skarżyła się na ból dolnej części pleców podczas chodzenia. Terapeuta manualny, po zbadaniu pacjentki, stwierdził skrócenie prostowników dolnych partii pleców i obecność bloków funkcjonalnych stawów w bolesnym miejscu. W związku z tym wykonał 20 sesji terapii manualnej, podczas których rozciągał napięte mięśnie i przeprowadzał manipulacje zablokowanych segmentów kręgosłupa. Po niepowodzeniu tego podejścia pacjentka zwróciła się do specjalisty w dziedzinie kinezjologii stosowanej.
Terapeuta zaznajomiony z zasadami kinezjologii stosowanej, badając pacjentkę, zaobserwował, że chodząc, nie wykonywała ona ruchu w stawie biodrowym, lecz podnosiła całą kończynę wraz z miednicą, wykorzystując w tym celu mięśnie okolicy lędźwiowej, nadmiernie je przeciążając. To właśnie to zaburzenie było powodem skrócenia (przykurczu) mięśni pleców i powstawania bólu.
Po przeprowadzeniu kinezjologicznego testu manualnego terapeuta stwierdził, że u pacjentki występowało osłabienie odruchu z mięśni pośladkowych wielkich. Test prowokacji w postaci manualnego przemieszczania stawów kręgosłupa (biernych pchnięć kręgów w różnych kierunkach poprzez wyrostki kolczyste) oraz manualnego rozciągania mięśni (mającego na celu wpływ na ich receptory) nie doprowadził do normalizacji osłabionych odruchów. Z tego powodu wykonywana wcześniej i zakończona niepowodzeniem próba terapii manualnej nie miała sensu.
Stwierdzono jednak pozytywną reakcję układu nerwowego po kinezjologicznym zbadaniu macicy. Pacjentka została skierowana do ginekologa, który zdiagnozował obecność guza wymagającego pilnej interwencji chirurgicznej. Po operacji pacjentka wróciła do centrum medycznego kinezjologii stosowanej w celu rehabilitacji, która w dużej mierze opierała się na pracy kinezjologicznej z narządami wewnętrznymi (aby zapobiegać zrostom) oraz na ćwiczeniach terapeutycznych w celu odbudowy napięcia mięśni związanych z zaburzonym wcześniej narządem, czyli macicą. Po wielokrotnych testach stan pacjentki nadal pozostawał dobry.
Jak można wywnioskować z powyższego przykładu, terapeuta manualny znający kinezjologię stosowaną najpierw ocenia stan układu nerwowego organizmu w odniesieniu do problemu pacjenta (często o charakterze mięśniowo-szkieletowym), a dopiero później usuwa bloki funkcjonalne segmentów ruchowych i rozluźnia nadmiernie napięte mięśnie, postępując w ten sposób jedynie wtedy, gdy taka korekcja przywraca poprawną funkcję (reakcję) układu nerwowego.
Kinezjologia stosowana w osteopatii
Gdy pacjent przychodzi do osteopaty z bólem głowy, terapeuta wykonuje między innymi palpację kości czaszki. Jeśli zlokalizuje on ból uciskowy w obszarze szwów lub stawów czaszki czy też zaburzenia symetrii kości, wykonuje wówczas leczenie osteopatyczne, eliminując wykryte dysfunkcje, kierując się przy tym wskaźnikiem terapeutycznym, jakim są cechy rytmu czaszkowo-krzyżowego wyczuwanego pod palcami. Czasami takie leczenie, obejmujące na przykład technikę osteopatyczną mającą na celu wyeliminowanie fiksacji kości skroniowych, pomaga. Nie zawsze jednak jest skuteczne.
Osteopata, stosując metodę kinezjologii stosowanej, nie próbuje usunąć bólu, ale stara się zrozumieć, dlaczego w układzie nerwowym wystąpiło zaburzenie, dlaczego u pacjenta doszło do zaburzenia symetrii czaszki i czy jest ona pierwotna, czy wtórna względem przykurczu (nadmiernego napięcia) lub osłabienia (spadku tonusu) mięśni przyczepiających się do czaszki.
Następnie osteopata-kinezjolog przeprowadza manualny test mięśni szyi przyczepionych do czaszki, dzięki czemu jest w stanie określić, co powoduje ich zmniejszoną aktywność. Jeśli jednak okaże się, że przyczyną jest asymetryczna pozycja kości czaszki, może przeprowadzić manualną terapię tylko tych kości czaszki, które są istotne dla zaburzenia pacjenta i tylko w kierunku przywracającym prawidłową, fizjologiczną aktywność odruchu mięśni unerwionych przez problematyczny nerw.
Przykład kliniczny kinezjologii stosowanej w osteopatii
Pacjentka S. skarżyła się na utrzymujące się bóle głowy w okolicy skroniowej. Po zbadaniu pacjentki osteopata stwierdził fiksację kości skroniowych i wykonał ich manualną trakcję (korekcję). Mimo to bóle głowy utrzymywały się z tą samą intensywnością.
Osteopata, specjalizujący się w podejściu kinezjologii stosowanej, wykonał test, który wykazał zmniejszenie aktywności odruchu rozciągowego krótkich zginaczy szyi i kompensacyjny skurcz mięśni mostkowo-obojczykowo-sutkowych przyczepionych do kości skroniowych. To właśnie ten stan był przyczyną fiksacji kości skroniowych. Stosując metody prowokacji terapeutycznej, osteopata znający prawidłowości kinezjologii stosowanej znalazł przyczynę zaburzenia równowagi mięśniowej związaną z nieprawidłowością funkcji przepony oddechowej.
Osteopata kierujący się prawidłami kinezjologii stosowanej ocenia stan układu nerwowego, a dopiero na podstawie otrzymanego wyniku ewentualnie pracuje z kośćmi czaszki, jedynie wtedy, kiedy ich korekcja przywraca prawidłową funkcję układu nerwowego. Dzięki temu osteopata nie przeprowadza zbędnych technik manipulacji, które mogą zaburzyć wewnętrzną równowagę pacjenta. Z tego powodu zjawisko "przebodźcowania" i "pierwszego pogorszenia po terapii" jest właściwie nieznane w kinezjologii stosowanej.
Kinezjologia stosowana w kinezyterapii i treningu medycznym
Kinezjologia jest metodą diagnozy przyczyn powstawania zaburzeń ruchu poprzez ocenę pobudliwości odruchowej określonych mięśni szkieletowych i wybór metod leczenia (opartych na biofeedbacku odbieranym przez odpowiednio przeszkolonego terapeutę) w odniesieniu do samego ruchu oraz poprawności jego realizacji.
Kinezyterapia jest metodą leczenia i usprawniania wykorzystującą wielokrotne powtarzanie określonego ruchu w odciążeniu, częściowym obciążeniu lub przeciwko odpowiednio zaaplikowanemu oporowi. Trening medyczny również służy usprawnianiu, wykorzystując różne rodzaje skurczu mięśniowego i różne rodzaje aktywności mające na celu oddziaływanie na konkretne tkanki lub układy. W treningu medycznym wykorzystuje się wiedzę z anatomii, fizjologii, patologii i biomechaniki. Ta forma terapii często posługuje się specyficznymi przyrządami i przyborami, mającymi na celu ułatwienie przeprowadzenia treningu (takimi jak na przykład kolumny ćwiczebne, bieżnie, cykloergometry itd.). Doskonale wiemy, że jednym z głównych czynników prowadzących do najróżniejszych patologii (nie tylko układu mięśniowo-szkieletowego) jest siedzący tryb życia. W takiej sytuacji naturalnym i najlepszym sposobem leczenia wydaje się ruch.
Jest to poprawne i często skuteczne podejście przywracania zdrowia, ale tylko wtedy, gdy sam ruch nie jest zaburzony, czyli gdy jest wykonywany, nie pojawia się nieprawidłowa sekwencja aktywacji mięśni zaangażowanych w wykonywany ruch oraz nie są używane kompensacyjnie mięśnie, które nie powinny uczestniczyć w danym ruchu.
Jeśli poprawna sekwencja zostanie zaburzona, podczas wykonywania ruchu nie dochodzi do obciążenia, lecz przeciążenia przyczepów mięśni obsługujących stawy kręgosłupa i kończyn. Człony stawowe ulegają w konsekwencji przemieszczeniu względem siebie (translacji), co może skutkować urazem krążka międzykręgowego i elementów śródstawowych, a w konsekwencji nasileniem zespołu bólowego.
To właśnie ta grupa pacjentów po niepowodzeniu kinezyterapii oraz klasycznego treningu kierowana jest na leczenie chirurgiczne.
Czy w takim razie powinniśmy zrezygnować z leczenia ruchem? Nie, w żadnym wypadku! Konieczne jest jedynie wstępne sprawdzenie, czy ruch jest wykonywany prawidłowo pod względem neurofizjologicznym. Jeśli się tak nie dzieje, należy przywrócić właściwą reaktywność mięśni przed przystąpieniem do serii zabiegów kinezyterapeutycznych. Przypomina to do pewnego stopnia sytuację kierowcy samochodu, który najpierw przeprowadza przegląd techniczny, naprawia, co jest konieczne, upewnia się, że wszystkie systemy i mechanizmy działają poprawnie, a dopiero potem wybiera się na wycieczkę.
Kiedy pacjent przychodzi z dolegliwościami bólowymi, kinezyterapeuta zaczyna wykonywać palpację bolesnych obszarów ciała. Jeśli znajdzie mięśnie o nieprawidłowo zwiększonym napięciu, zaleca ćwiczenie rozciągające, często zaniedbując uczucie bólu u pacjenta, mając nadzieję, że tym konsekwentnym działaniem usunie dolegliwości i pomoże pacjentowi. Najprawdopodobniej stąd wzięło się przekonanie pacjentów, że "terapia musi boleć". Czasami za pomocą wdrożonych środków udaje się osiągnąć cel, a czasem nie.
Na przykład, gdy do kinezjoterapeuty przychodzi pacjent z bólem po prawej stronie kręgosłupa lędźwiowego, zazwyczaj proponuje mu się ćwiczenie mające na celu rozciągnięcie mięśnia czworobocznego lędźwi.
Kinezjoterapeuta, który zna podstawy kinezjologii stosowanej, nie próbuje rozciągać mięśni, ale stara się zrozumieć, dlaczego w układzie nerwowym wystąpiła dysfunkcja i dlaczego w celu utrzymania pacjenta w pozycji wyprostowanej, ciało musi przeciążać określone mięśnie, doprowadzając do ich wzmożonego napięcia.
Kinezyterapeuta zainteresowany zasadami kinezjologii stosowanej przeprowadza diagnostykę wizualną pacjenta i spostrzega miejsca, w których zlokalizowane są mięśnie o obniżonej aktywności odruchów, wymagające kompensacyjnej pomocy (przeciążenia) innych mięśni. W celu upewnienia się co do poprawności swojego rozumowania przeprowadza test prowokacji (obciążenia terapeutycznego) polegający na wykonaniu przez pacjenta ruchu testowego. Jeśli po wykonaniu tego ruchu hipotonia mięśni utrzymuje się, a ból w przykurczonych mięśniach nie ulega zmianie, kieruje pacjenta do specjalisty w zakresie kinezjologii stosowanej, aby zlikwidować zaburzenie nierównowagi tonusu mięśniowego i dopiero wówczas zaleca ćwiczenia.
Przykład kliniczny kinezjologii stosowanej w kinezyterapii i treningu medycznym
Pacjent P. został skierowany do ośrodka kinezyterapeutycznego ze względu na obecność stałego bólu w okolicy lędźwiowej z towarzyszącym promieniowaniem po grzbietowej stronie kończyny dolnej. Podczas badania kinezyterapeuta stwierdził wzmożone napięcie (spazm) mięśnia czworobocznego lędźwi po lewej stronie i zalecił ćwiczenia wzmacniające. Pomimo podjętej interwencji ból nie zmienił intensywności.
Kinezyterapeuta znający podstawy kinezjologii stosowanej przeprowadził diagnostykę wizualną. Na podstawie testów kinezjologicznych stwierdził osłabienie aktywności odruchu rozciągowego mięśnia czworobocznego lędźwi po prawej stronie. Za pomocą kolejnych testów terapeutycznych ustalił, że przyczyna spadku aktywności odruchowej była związana z zaburzeniem funkcji esicy i zaburzeniami w okolicy wyrostka robaczkowego.
Pacjent został skierowany na terapię do kinezjologa w celu przeprowadzenia terapii manualnej narządów wewnętrznych polegającej na rozciągnięciu i mobilizacji aparatu więzadłowego jelita grubego. Kinezyterapeuta znający podstawy kinezjologii stosowanej diagnozuje stan funkcjonalny mięśni. Jeśli aktywność odruchu rozciągowego danego mięśnia jest zachowana, wówczas istnieje możliwość dobrania odpowiedniego ćwiczenia kinezyterapeutycznego. Jeśli stwierdza się zmniejszenie aktywności odruchu rozciągowego, pacjent zostaje skierowany do terapeuty manualnego (akupunkturzysty, neurologa), który zna podstawy kinezjologii stosowanej, w celu przywrócenia aktywności odruchu na rozciąganie, a dopiero potem pacjent wraca, odpowiednio przygotowany do ćwiczeń siłowych wzmacniających mięśnie, których odruchy były uprzednio zaburzone. Tylko w takim przypadku kinezyterapia w rzeczywistości może poprawić stan pacjenta, nie zaburzając całkowicie jego mechanizmów kompensacyjnych.
Kinezjologia stosowana i kinezyterapia to różne, powiązane ze sobą etapy rehabilitacji układu mięśniowo-szkieletowego, które powinny wzajemnie się wspierać.
Kinezjologia stosowana w terapii wisceralnej
Terapeuta manualny zaznajomiony z diagnostyką wisceralną i terapią narządów wewnętrznych wykonuje badanie palpacyjne narządów wewnętrznych, wyczuwając ograniczenia ich ruchomości, fiksacje aparatu więzadłowego, występowanie zrostów, diagnozuje zaburzenia funkcji zwieraczy i zastawek układu trawiennego, dochodząc do wniosku, że wymienione przyczyny prowadzą do powstawania zespołów bólowych. W tym celu przeprowadza terapię wisceralną, przywracając ruchomość zbadanych tkanek.
Terapeuta manualny, który zna metodę kinezjologii stosowanej, wie, że istnieje związek między mięśniami a narządami wewnętrznymi, a dzięki kondycji mięśni szkieletowych jest w stanie dowiedzieć się, który z narządów wewnętrznych wykazuje patologię.
Terapeuta przeprowadza diagnostykę wizualną, analizując, dlaczego u pacjenta dochodzi do przykurczu określonego mięśnia (wzmożenia jego napięcia) i gdzie zlokalizowane są mięśnie o obniżonym odruchu rozciągowym, których niewydolność biomechaniczna musi być skompensowana przez mięśnie o podwyższonym napięciu.
Terapeuta za pomocą aktywności odruchu miotaktycznego pobudliwych mięśni unerwionych przez zaburzony nerw ocenia stan układu nerwowego. W rezultacie stwierdza na przykład, że przyczyną zmniejszonej aktywności odruchu jest zaburzenie funkcji narządów wewnętrznych. Jeżeli taka sytuacja ma rzeczywiście miejsce, poszukuje, jaki rodzaj fiksacji aparatu więzadłowego (tworzenie zrostów lub dysfunkcja zwieracza) i w jakiej lokalizacji wpływa na dysfunkcję układu nerwowego. Specjalista z dziedziny kinezjologii stosowanej wykonuje adekwatną terapię wisceralną w celu usprawnienia aparatu więzadłowego tylko w kierunku przywracającym aktywność odruchu mięśni unerwionych przez zaburzony nerw.
Przykład kliniczny kinezjologii stosowanej w terapii wisceralnej
Pacjentka S. skarżyła się na przewlekłe zapalenie pęcherzyka żółciowego. Podczas badania terapeuta manualny stwierdził hipotonię pęcherzyka żółciowego i mechanicznie go stymulował. Niestety dolegliwości nie minęły.
Terapeuta manualny, który opanował zasady kinezjologii stosowanej, na podstawie manualnego testu mięśni związanych z pęcherzykiem żółciowym, stwierdził, że problem pęcherzyka żółciowego jest wtórny i jest wynikiem podrażnienia nerwu błędnego na poziomie przepony oddechowej. To właśnie w tym miejscu konieczne było przeprowadzenie oddziaływania terapeutycznego.
Terapeuta manualny umiejący korzystać z kinezjologii stosowanej przywraca funkcję układu nerwowego poprzez oddziaływanie na ruchomość narządów wewnętrznych i stan ich aparatu więzadłowego pod kontrolą odruchu mięśniowego. Potrafi zlokalizować pierwotną przyczynę zaburzenia i usunąć ją w obrębie układu mięśniowo-szkieletowego, czaszkowego i wisceralnego, uwzględniając także wpływ emocji i obciążenia środowiskowe (chemiczne) pacjenta.
Od redakcji
Kinezjologia stosowana w ciekawy sposób uzupełnia klasyczne metody terapii (terapię manualną, osteopatię, trening terapeutyczny, masaż), przenosząc ich skuteczność na inny poziom. W kolejnych numerach naszego czasopisma będziemy zaznajamiać naszych Czytelników z możliwościami tego interesującego podejścia.
- Hans Garten, Andreas Dmoch, Hartmut Fuchs: Applied Kinesiology: Funktionelle Myodiagnostik in Osteopathie und Chirotherapie, Urban & Fischer Verlag/Elsevier (2016)
- Hans Garten, Gerald Weiss: Systemische Störungen - Problemfälle lösen mit Applied Kinesiology; Urban & Fischer Verlag/Elsevier GmbH (2007)
- Hans Garten: Lehrbuch Applied Kinesiology StA: Muskelfunktion - Dysfunktion - Therapie; Urban & Fischer Verlag/Elsevier GmbH; Wydanie: 2 (2018)
- Walther, David S.: Applied Kinesiology: Basic Procedures and Muscle Testing, Vol. 1; Systems D C (1981)
- David S. Walther: Applied Kinesiology, Vol. 2: Head, Neck and Jaw Pain and Dysfunction, the Stomatognathic System; Systems D C (1983)v